Ostatnie kilka dni ekipa Orlen Oil Motoru Lublin spędziła w Goričan, gdzie odbyła kilka sesji treningowych. W Chorwacji zjawili się niemal wszyscy zawodnicy pierwszego składu.
Jedynym nieobecnym był Fredrik Lindgren, który w tym czasie miał wziąć udział w kilku turniejach w Wielkiej Brytanii. Warunki atmosferyczne nie były jednak zbytnio przychylne i ostatecznie zarówno testimonial Kyle Howartha, jak i turniej Bend Fund Bonanza zostały przesunięte na inny termin. Szwed jednak wcześniej zaliczył wyjazd na tor we Francji. Wobec tego na obiekcie, który otworzy tegoroczne zmagania w cyklu Speedway Grand Prix obecni byli Bartosz Zmarzlik, Jack Holder, Dominik Kubera, Mateusz Cierniak, Bartosz Bańbor, Bartosz Jaworski, Dawid Grzeszczyk oraz nowy nabytek „Koziołków”, Wiktor Przyjemski.
Była to też pierwsza okazja, by zobaczyć wychowanka Polonii Bydgoszcz w nowych barwach. Z pewnością jest to dziwny widok, a w rozmowie z klubowymi mediami opowiedział o pierwszych wspólnie spędzonych dniach z nowymi kolegami z Motoru. Zaznacza przy tym, że duży wpływ na jego wybór miał też fakt, że w przeszłości startował już w plastronie „Koziołków” i razem zdobyli srebrny medal DMPJ. Tym samym wszystko wydaje się być idealne, a niebawem efekty będziemy mogli zauważyć podczas zmagań w PGE Ekstralidze.
– Można powiedzieć, że jest doskonale, zostałem bardzo miło przyjęty, super dogaduję się z chłopakami. Dużo daje mi fakt, że już jeździłem w barwach Lublina w rozgrywkach DMPJ, dzięki czemu mogłem poznać ten klub od środka – stwierdził Wiktor Przyjemski.
Kolejnym aspektem, na który zwrócił uwagę przy wyborze klubu była także możliwość podpatrywania najlepszych zawodników na świecie. W Orlen Oil Motorze ma bowiem do dyspozycji złotego i srebrnego medalistę Indywidualnych Mistrzostw Świata. Przyjemski już znalazł wspólny język z Bartoszem Zmarzlikiem, który… przejechał kilka kółek na motocyklu juniora. Teraz przynajmniej ma pewność, że jest to dobry sprzęt.
– W zasadzie przede wszystkim w tym celu przyszedłem do Lublina, aby jak najwięcej uczyć się i korzystać z różnych rad, jakie już na pierwszych treningach w Goričan otrzymywałem. Poprosiłem Bartosza Zmarzlika, aby przetestował na torze mój motocykl i zobaczył czy to faktycznie jedzie… i jedzie – zaśmiał się na koniec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!