W czwartkowy wieczór zostały odsłonięte karty związane z terminarzem PGE Ekstraligi. ZOOleszcz GKM Grudziądz rozpocznie od meczu u siebie z aktualnym Mistrzem Polski.
To właśnie pojedynek tych dwóch ekip był jednym z największych zaskoczeń sezonu 2023. Dość niespodziewanie bowiem „Gołębie” zwyciężyły 56:34, wyrywając przy tym punkt bonusowy. Jak się później okazało było to jedyne „oczko” stracone przez „Koziołki” w rundzie rewanżowej. Wówczas honoru gości z Lubelszczyzny bronili Bartosz Zmarzlik i Mateusz Cierniak, który razem zdobyli prawie 70% punktów całego zespołu. Co ciekawe było to też pierwsze zwycięstwo ZOOleszcz GKM-u w PGE Ekstralidze.
Po tym jak poznaliśmy terminarz rozgrywek, w wielu klubach zacznie się poszukiwanie odpowiednich rywali w sparingach. Są one bowiem nieodłącznym elementem przygotowań do sezonu, a rywalizacja odpowie na pierwsze pytania dotyczące formy poszczególnych zawodników. Ta u progu tegorocznych rozgrywek pozostawiała wiele do życzenia, lecz z takiego terminarza cieszy się także nowy szkoleniowiec GKM-u, Robert Kościecha, który już był po pierwszych rozmowach z ewentualnymi rywalami.
– Zaczynamy u siebie z Mistrzem Polski, więc bardzo mocne otwarcie będziemy mieli na stadionie przy Hallera. Na pewno cieszę się z tego, że w pierwszych meczach nie mam tych zespołów, z którymi chce pojechać sparingi. Jutro zacznie się gorący telefon i będę wszystko ustalał, by je dograć – powiedział tuż po ogłoszeniu terminarza dla klubowych mediów.
Kościecha, który rywalizował na torze przez 21 sezonów, zdaje sobie sprawę, że testmecze mogą bardzo pomóc jego zawodnikom. Głównie ma na myśli tych młodszych tj. Kacpra Pludrę i młodzieżowców, gdyż pozostali seniorzy będą mieli za sobą już mecze w Wielkiej Brytanii. Fricke będzie bronić bowiem barw Leicester Lions, Jason Doyle – Ipswich Witches, Jaimon Lidsey – Belle Vue Aces, zaś Wadim Tarasienko – King’s Lynn Stars. Poznaliśmy też ilość sparingów, która by zadowoliła trenera.
– Będziemy walczyć dalej, ale najważniejsze teraz jest to, żeby dograć sparingi. To ważne szczególnie dla tych chłopaków, którzy mają mniej jazdy. Będę chciał zrobić, by przynajmniej te cztery mecze testowe odbyły się przed sezonem – dodał Robert Kościecha.
Przed wychowankiem Apatora Toruń także ważny sezon. Po raz pierwszy samodzielnie poprowadzi on bowiem ligowy zespół. We wcześniejszych latach mogliśmy go oglądać przy okazji meczów, lecz spełniał się przy pracy z młodzieżowcami. Po kilku sezonach widzimy tego pierwsze efekty, a Kevin Małkiewicz ma już na swoim koncie medal DMP z Betard Spartą Wrocław. Ponadto GKM po 25 latach wrócił na podium DMPJ. Teraz jednak Kościechę czekają nowe obowiązki.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!