Po czterech seriach miał na swoim koncie komplet punktów. Jarosław Hampel był jednym z bohaterów Platinum Motoru Lublin w Toruniu. Po meczu stwierdził, że wygrana mogła być okazalsza, a z niektórymi - jego zdaniem - kontrowersyjnymi sytuacjami można dyskutować.
Jarosław Hampel stracił w niedzielę punkty dopiero w ostatnim biegu. Jego 11+1 należy ocenić na piątkę z plusem. Przy słabszym dniu Fredrika Lindgrena, to właśnie „Mały” był obok Dominika Kubery i Bartosza Zmarzlika liderem Motoru Lublin. „Koziołki” wygrały na Motoarenie 47:42 i są bardzo blisko półfinału PGE Ekstraligi.
– Zawsze może być lepiej. Było trochę kontrowersji z wykluczeniami. Przegraliśmy bieg 0:5 (wyścig nr 4 – dop. red.), można było z tym dyskutować. Koniec końców to jest wygrana na trudnym terenie w Toruniu i musimy to rozpatrywać w kategoriach dobrego rezultatu – powiedział speedwaynews.pl Hampel.
Motor Lublin poradził sobie na wymagającym torze
Zarówno Hampel, jak i Bartosz Zmarzlik mówili po spotkaniu o wymagającym torze, na którym przyszło się ścigać Motorowi i For Nature Solutions KS Apatorowi. Nawierzchnia wyraźnie sprzyjała doświadczonemu wychowankowi Polonii Piła. W biegu nr 6, 41-latek w znakomitym stylu wyprzedził na dystansie Emila Sajfutdinowa, co trybuny Motoareny przyjęły ze zdumieniem.
– Czułem się dobrze, nie powiem. Ten tor rzeczywiście był wymagający, ale my odnaleźliśmy ścieżki, gdzie się ścigać i jechać na Motoarenie. To nam pomagało – skwitował krótko Hampel. Na pytanie, czy plotki o potencjalnej zmianie klubu wpływają na jego postawę, odpowiedział równie stanowczo. – Robię swoje, jadę swoje. Nie słucham tego, nie rozmawiam o tym – podsumował.
Motor spisuje się ostatnimi czasy znakomicie. Przed końcem fazy zasadniczej ekipa Jacka Ziółkowskiego wygrała we Wrocławiu i zgarnęła punkt bonusowy. W niedzielę poprawiła sobie humory w Toruniu, ale Hampel tonuje nastroje i przypomina, że w play-offach nie ma łatwych spotkań. – Myślimy z tygodnia na tydzień. Musimy się przygotować do domowego meczu. Jak się uda, będziemy myśleć, co dalej. Sport pozostaje sportem. Potrzeba w tym wszystkim pokory – zakończył zawodnik Motoru Lublin.
Rewanżowy ćwierćfinał zaplanowano na 20 sierpnia. Początek rywalizacji o godzinie 19:15. „Koziołki” będą zdecydowanym faworytem niedzielnej konfrontacji.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!