Pierwotnie gorzowska Stal na własnym obiekcie miała zmierzyć się sparingowo z Unią Leszno 25 marca, ale nie doszedł on wtedy do skutku. Nie zraziło to jednak działaczy obydwu drużyn, którzy wspólnymi siłami wyznaczyli nowy termin tego spotkania.
Przygotowania ciężkim kawałkiem chleba
Tegoroczny okres przygotowawczy jest trudny pod wieloma względami. Niekorzystne warunki pogodowe uniemożliwiające przygotowania obiektów do ścigania nie są lekarstwem na budowanie formy do zbliżającego się sezonu, który de facto rusza już w sobotę. Wiele przedsezonowych sparingów przekładano, a zawodnicy z braku możliwości trenowania na domowych obiektach zmuszeni byli do poszukiwania alternatyw.
Jako, że pogoda w ostatnich dniach bywa w dalszym ciągu kapryśna, a niektóre ośrodki jeszcze nie „wgryzły” się w swój własny tor, kilka inauguracyjnych spotkań ligowych już teraz zostało przełożonych. Na taką decyzję m.in. zdecydowano się w Lublinie, gdzie w Niedzielę Wielkanocną Motor miał zmierzyć się ze Spartą Wrocław. Z kolei w czwartek w ślad lublinian poszły również inne ośrodki. Do skutku nie dojdą ponadto starcia ROW-u Rybnik z Falubazem Zielona Góra w 1. Lidze oraz Stali Rzeszów z Unią Tarnów w 2. Lidze.
Kilka treningów i jeden sparing
W Gorzowie miejscowi zawodnicy dopiero we wtorek zaliczyli pierwsze jazdy na „Jancarzu”. Dlatego też 25 marca nie doszedł do skutku sparing, w którym miejscowa Stal miała sprawdzić się z Unią Leszno. Ponadto żółto-niebieskim udało odjechać się jak dotąd tylko jeden test mecz, właśnie w Lesznie. Na „Smoczyku” minimalnie zwyciężyli gorzowianie, w szeregach których z dobrej strony zaprezentowali się Mathias Pollestad, Oskar Fajfer, Wiktor Jasiński czy Martin Vaculík.
Sprawdzą się jeszcze przed kolejną rundą
W czwartkowe popołudnie naszym oczom ukazała się informacja, że przełożony z 25 marca sparing jednak dojdzie do skutku. Działaczom obydwu zespołów udało wyznaczyć się nowy termin spotkania w Gorzowie. Zarówno Stal jak i Unia zmierzą się ze sobą w środę 12 kwietnia. Start do pierwszego wyścigu zaplanowano na godzinę 17. Za podopiecznymi Stanisława Chomskiego i Piotra Barona co prawda będą już wtedy pierwsze mecze ligowe, ale dobrego meczu towarzyskiego jako przetarcie przed kolejnymi imprezami zwłaszcza na początku nigdy za wiele. Jeśli chodzi o ekipę leszczyńską to Ci do tej pory dwukrotnie mierzyli się z Zieloną Górą i raz z Gorzowem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!