Przez ostatni tydzień ekipa Stelmet Falubazu Zielona Góra w Świnoujściu miała swoje zgrupowanie. Nie wszyscy zawodnicy jednak byli na nim obecni. Znamy powody absencji.
Była to także pierwsza okazja, by zespół zintegrował się w jednym miejscu. Zespół w ostatnim oknie transferowym mocno się zmienił i w grodzie Bachusa mamy aż trzy nowe twarze – Przemysław Pawlicki, Rasmus Jensen oraz Luke Becker. Takie ruchy mają spowodować upragniony powrót do PGE Ekstraligi. Taki sam cel został postawiony przed rokiem, lecz zielonogórzanie musieli uznać minimalną wyższość Cellfast Wilków Krosno. Tamten dwumecz był także ostatnim w karierze Piotra Protasiewicza, który aktualnie piastuje funkcję dyrektora sportowego Falubazu.
Na zdjęciach, które Falubaz regularnie zamieszczał w swoich mediach społecznościowych, brakowało Przemysława Pawlickiego, co zmartwiło kibiców. Część z nich przypomniała nawet sytuację, gdzie „Przemo” odpuścił zgrupowanie kadry narodowej. Ten jednak uspokoił wszystkich, że został oddelegowany do domu ze względu na chorobę. – Wybierałem się na ten obóz. Rano spotkaliśmy się w klubie i stwierdziliśmy, że mam wracać do domu, odleżeć tę chorobę, żeby nie zarażać chłopaków. Na szczęście udało mi się już dojść do siebie – mówi dla klubowych mediów.
W sobotni wieczór starszy z braci był już obecny z resztą drużyny Balu Żużlowca w zielonogórskiej Palmiarni. Ten widok ucieszył wszystkich, choć Pawlicki miał małe problemy… z krawatem. Jak się okazało, nie jest to jego ulubiony dodatek, a zawsze stawiał na muchę. – Tak szczerze nigdy nie zakładałem krawatu. Zawsze szedłem na łatwiznę, więc zakładałem muchę i troszeczkę mnie zaskoczyło, kiedy otworzyłem torbę i zobaczyłem garnitur z krawatem. Ale pan Andrzej bardzo dobrze wiąże krawaty, więc szybko sobie z tym poradził – opowiedział zawodnik.
Z tego względu klub spod szyldu „Myszki Miki” zmuszony był wybrać nowego kapitana drużyny. Dość niespodziewanie został nim Rohan Tungate. „Protas” jest jednak pewien, że wybór jest słuszny, a atmosfera podczas spotkań będzie ich dodatkową przewagą. Pierwszy test już za nieco ponad miesiąc, kiedy to Stelmet Falubaz uda się do Rybnika, by rywalizować z tamtejszym ROW-em.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!