Wczoraj po długim oczekiwaniu GKSŻ opublikowało kalendarz Sportu Żużlowego. Dzięki temu znamy wszystkich uczestników prestiżowych rozgrywek.
Mowa oczywiście o finale Mistrzostw Polski Par Klubowych. Tegoroczna edycja obędzie się 5 kwietnia, a zawody zostaną rozegrane w Grudziądzu. To właśnie grudziądzki klub został ostatnim uczestnikiem tej imprezy.
Udział wezmą największe polskie kluby
Sposób wyłaniania uczestników finału MPPK jest bardzo prosty, bowiem wynika on z regulaminu tych rozgrywek. Udział w finale biorą: cztery najlepsze drużyny PGE Ekstraligi z minionego sezonu (Orlen Oil Motor Lublin, Betard Sparta Wrocław, Apator Toruń i ebut.pl Stal Gorzów), zwycięzca Metalkas 2. Ekstraligi (Innpro ROW Rybnik), najlepszy zespół z ubiegłorocznego finału, który nie wywalczył awansu w inny sposób (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) oraz gospodarz, czyli Bayersystem GKM Grudziądz.
Najdziwniejszy wydaje się przepis mówiący o najwyżej sklasyfikowanym zespole z ubiegłorocznego finału, jednak został on zastosowany z bardzo prostego powodu. Daje on możliwość bronienia tytułu aktualnemu mistrzowi, gdyby nie udało mu się wywalczyć awansu w inny sposób. Z racji tego, że w MPPK medale zdobywają najczęściej czołowe drużyny PGE Ekstraligi, udział zapewniany w ten sposób mają drużyny, które nie wywalczyły medalu w MPPK. Włókniarz Częstochowa został sklasyfikowany na czwartym miejscu w ubiegłorocznym finale. Co ciekawe, o tym, że to częstochowianie wystąpią w Grudziądzu zamiast Unii Leszno, zadecydowała większa liczba indywidualnych zwycięstw.
Finał MPPK w 2024 roku padł łupem Orlen Oil Motoru Lublin. Był to trzeci triumf zawodników z Lubelszczyzny w tych zawodach z rzędu. Jest to dokładnie taka sama seria, jaką lublinianie mają w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski. Srebrne medale zdobyli żużlowcy Apatora Toruń, a miejsce na najniższym podium zajęli jeźdźcy Betard Sparty Wrocław.
Czy Motor zrobi to poraz czwarty?
Największym faworytem do wygrania w tegorocznym finale będą bez wątpienia zawodnicy z Lublina. Mają oni w swoich szeregach Bartosza Zmarzlika i Dominika Kuberę, czyli jednych z najlepszych polskich żużlowców. Warto przypomnieć, że w Mistrzostwach Polski Par Klubowych, zespoły w dwóch składach mogą mieć jednego zawodnika zagranicznego. Natomiast jeśli chodzi o resztę faworytów do podium, to wydaje się, że możliwa jest powtórka z zeszłego roku. Czyli po medale sięgną torunianie i wrocławianie.
Złoty medalista MPPK – Motor Lublin. Od lewej: Dominik Kubera, Maciej Kuciapa, Jack Holder, Bartosz ZmarzlikAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!