Mimo że do rozpoczęcia sezonu jeszcze trochę czasu, to pierwsi zawodnicy wybiegają już nawet do jego końca. Teraz ważną informacją podzielił się René Deddens.
Przed laty był uważany za spory talent, lecz ostatecznie nie uwolnił całego potencjału. W pewnym momencie jednak postawił na edukację, co odbiło się na jego całej karierze. Miał bowiem ofertę do regularnej jazdy poza granicami Niemiec. Jeśli chodzi o międzynarodowe występy to Deddensa mogliśmy oglądać przede wszystkim, gdy ten był jeszcze juniorem. Wtedy bowiem próbował swoich sił w eliminacjach do Mistrzostw Świata Juniorów i Mistrzostwach Europy Juniorów U19. Przygody jednak kończył już na pierwszej fazie eliminacji.
Na krajowym podwórku był jednak bardzo solidny. W swoim dorobku ma bowiem wiele medali krajowego czempionatu. Pięciokrotnie udało mu się to w parach, a aż siedem razy sięgał po tytuł Drużynowego Mistrza Niemiec. Indywidualnie jednak tylko raz zameldował się na podium. Miało to miejsce w 2022 roku, gdzie na niezbyt lubianym przez siebie torze w Herxheim zajął trzecie miejsce. W tym roku był blisko by powalczyć o powtórkę wyniku, lecz ostatecznie zajął piąte miejsce z dziesięcioma punktami. Gdyby jednak zgromadził o „oczko” więcej, to walczyłby w biegu dodatkowym o brąz z Mariusem Hillebrandem i Sandro Wassermannem. Deddens znalazł się też w szerokiej kadrze reprezentacji Niemiec na Drużynowy Puchar Świata we Wrocławiu.
Koniec zawodniczej kariery
Niemiec miał też okazję do pokazania się w naszym kraju. Ostatecznie jednak otrzymał szansę tylko w jednym meczu Kolejarza Rawicz, gdzie w trzech biegach zdobył jeden punkt. Oprócz tego znalazł się w kadrach takich drużyn jak Polonia Piła czy Wybrzeże Gdańsk. Pojechał też w jednym meczu ligi duńskiej, gdzie dla Holsted Tigers nie zdobył ani „oczka”. Przed 2022 podpisał też kontrakt Sønderjylland Elite Speedway, lecz nie dostał tam szansy, by pokazać się publiczności. Deddensa możemy jednak spotkać przy Andersie Thomsenie. Obaj panowie się przyjaźnią i gdy jest okazja, to Niemiec służy radą koledze z toru.
W czwartkowy wieczór poinformował jednak o tym, że nadchodzący sezon będzie jego ostatnim jako zawodnika. Ścigał się przez 26-lat, z czego jest bardzo zadowolony, lecz w jego życiu przyszedł czas by otworzyć zupełnie nowy rozdział. Pozostanie jednak przy żużlu, gdyż już został naznaczony następcą Mario Trupkovica, który odpowiada za kontrakt z zawodnikami, a także będzie współorganizatorem jednej z największej imprezy w Cloppenburgu – Night of the Fights. Ponadto w przyszłości Deddens ma starać się o licencję menadżera.
Ledwie 31-letni Niemiec karierę zwieńczy okolicznościowym turniejem w swoim rodzinnym mieście. To właśnie tam w wieku zaledwie czterech lat zaczynał przygodę z motocyklami i w dalszym ciągu cieszy swoją jazdą lokalnych kibiców. Na dość specyficznym torze w Cloppenburgu jest w stanie wygrać z każdym, co pokazał m.in. podczas ostatniego edycji wyżej wspomnianego Night of the Fights, gdzie skończył ściganie na 2. miejscu, a jego plecy widziały światowe gwiazdy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!