Gala PGE Ekstraligi weszła już w decydującą fazę. Poznaliśmy pierwszych zwycięzców poszczególnych kategorii.
Jako pierwszy wybrany został Bartosz Smektała. Popularny "Smyk" zgarnął miano najlepszego juniora w sezonie, co idealnie współgra ze zdobytym przez niego tytułem mistrza świata do lat 21.
Kolejnym wyróżnionym zawodnikiem był Jakub Jamróg. Wychowanek i wciąż aktualny zawodnik Unii Tarnów został uznany przez kibiców największą niespodzianką ubiegłego sezonu, zupełnie deklasując wszystkich rywali, zdobywając prawie 50% głosów – Dla mnie wielkim wyróżnieniem było, że znalazłem się w takim zacnym gronie. Bardzo dziękuję za takie wyróżnienie, jest to chyba największe w mojej karierze. Rok temu pomyślałem sobie, że świetnie byłoby zdobyć tę statuetkę i tak się stało. Dziękuję żonie, bo bez niej by mnie tu nie było, dziękuję sponsorom i wszystkim partnerom – powiedział Jamróg.
Statuetka za najlepszy wyścig w sezonie została złożona na ręce Leona Madsena. Duńczyk został wyróżniony za kapitalną walkę w 15. wyścigu Włókniarza Częstochowa z GKMem Grudziądz, która pozwoliła Lwom powalczyć w fazie play-off – Ta nagroda wiele dla mnie znaczy. Od początku sezonu zakładaliśmy, że chcemy być w play-off. Tym biegiem udało się ten cel zrealizować – powiedział Madsen.
Nazwą kolejnej kategorii, w której wręczono wyróżnienie, był "najlepszy trener". W niej zwycięzcą okazał się Stanisław Chomski, który wraz z zespołem Stali Gorzów sięgnął po wicemistrzostwo Polski – Musieliśmy uznać wyższość Unii Leszno, ale pokonaliśmy sześć innych świetnych zespołów. To sukces całej drużyny, której dziękuję. Trapiły nas kontuzje, ale każdy potrafił się zmobilizować. Dziękuję też córce Julii, czyli naszej psycholog, która potrafiła sprawić, że zawodnicy w pewnym momencie szli jak walec – powiedział Chomski.
Następnie wręczona została specjalna statuetka, czyli "Złoty Szczakiel". Ją, za całokształt pracy z młodzieżą, otrzymał Roman Jankowski, jeden z najlepszych szkoleniowców w historii polskiego speedwaya – Nigdy nie liczyłem ilu zawodników wyszło spod mojej ręki. Kilku, kilkunastu, że tak powiem. Jestem zaskoczony tym wyróżnieniem. Jestem szczęśliwy, że mamy w tej chwili mistrza świata juniorów spod mojej ręki i mistrza Europy juniorów, czyli Smektałę i Kuberę – powiedział Jankowski.
Po krótkiej przerwie, organizatorzy zaprezentowali najlepszego obcokrajowca sezonu. Został nim Leon Madsen, który był najskuteczniejszym "stranieri" w PGE Ekstralidze – To nie jest nagroda za jeden bieg, a cały sezon, więc wiele dla mnie znaczy – powiedział Duńczyk.
W walce o miano "najlepszego Polaka" obyło się bez większych niespodzianek. Tytuł zdobył Bartosz Zmarzlik, który był najskuteczniejszym zawodnikiem ligi. Specjalne gratulacje dla zawodnika Stali Gorzów przekazał Tomasz Gollob – To co dzisiaj osiągam, to w dużej mierze zasługa pana Tomka. Dziękuję – powiedział Zmarzlik.
Również w pojedynku o tytuł "drużyny roku" nie było zaskoczenia. Tytuł, podobnie jak na torze, zgarnęła ekipa Fogo Unii Leszno – to bardzo ciężki sezon, jak każdy inny. Mieliśmy wzloty i upadki, lecz w najważniejszym momencie, na play-offy, wszyscy zdołaliśmy wznieść się na wyżyny swoich możliwości – powiedział Piotr Pawlicki, kapitan drużyny.
źródło: nsport+
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!