Kacper Grzelak po zakończeniu wieku juniora zdecydował się opuścić Hunters PSŻ Poznań i dołączył do spadkowicza z Metalkas 2. Ekstraligi - Wybrzeża Gdańsk. W rozmowie z naszym portalem opowiada o powodach tej decyzji, przygotowaniu do sezonu i pierwszych jazdach w Chorwacji. Zapraszamy!
Wojciech Jagodziński (speedwaynews.pl): Pierwsze, dość oczywiste pytanie – czemu Wybrzeże?
Kacper Grzelak (Wybrzeże Gdańsk): Wraz z menedżerem podjęliśmy taką decyzję, to pozwala mi na jazdę w dwóch polskich ligach, poza tym podpisałem kontrakt w Szwecji, co daje mi sporo możliwości jazdy. Uważam, że to wystarczające, mam zbudowaną bazę a jeśli uznam, że to za mało zawsze będzie można poszukać czegoś jeszcze. Odpowiadając na twoje pytanie uważam, że wybór Wybrzeża był najlepszą dla mnie opcją.
Nie masz żalu do działaczy z Poznania, że po takim sezonie zdecydowali się postawić na kogo innego na pozycję U24? Wiele razy pokazałeś bowiem, że stać cię na równą jazdę na poziomie pierwszej ligi
Żadnego żalu nie ma, działacze podjęli taką decyzję i rozeszliśmy się w zgodzie. To sport i jest to dla mnie zrozumiałe. Klub zawsze dążyć będzie do tego, aby ich wyniki były jak najlepsze. Nie wykluczam oczywiście powrotu, ale na razie o tym nie myślę. Jestem w Wybrzeżu i tutaj jest mi dobrze.
Rozumiem, że po twojej kontuzji nie ma już śladu?
Tak. Mogę powiedzieć, że jestem w 100% gotowy. Całą zimę solidnie przepracowałem, żeby ten bark wzmocnić. Ja i moje ciało jesteśmy przygotowani na nadchodzące trudy sezonu w Krajowej Lidze Żużlowej.
Wybrzeże celuje w awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Czy nie czujesz, że taka presja może podciąć ci skrzydła, szczególnie, że trochę obarcza cię regulamin? (jedzie jako Polak i zawodnik U-24 – przyp. red)
Jeśli chodzi o presję to głównie narzucają ją media. My w klubie jej sobie nie nakładamy. Oczywiście, jak każdy chce jakąś może sobie nałożyć (śmiech). Jeśli chodzi o moją osobę to jestem przygotowany, całą zimę solidnie przepracowałem. Teraz pozostaje czekać na pierwsze jazdy spod taśmy i sparingi, żeby posprawdzać ustawienia a potem rozpocząć zmagania w lidze. Oczywiście kiedy będę podjeżdżał pod taśmę będę chciał wygrywać. Z pewnością dam z siebie wszystko. Na oceny przyjdzie czas po sezonie.
Wraz z Wybrzeżem wyjechałeś do Chorwacji, gdzie intensywnie trenowaliście. Dobrze jest wrócić na motocykl?
Oczywiście, że tak! Akurat trafiliśmy w Chorwacji na bardzo fajne okienko pogodowe. W Polsce co prawda było podobnie, ale i my nie mogliśmy narzekać. Tor był bardzo dobrze przygotowany co zdecydowanie ułatwiało nam jazdę. Pierwsze treningi zawsze lepiej odjechać właśnie na pewnej nawierzchni a taka była w Gorican. Początkowo byliśmy sami, później dojechał Mads Hansen i chłopaki z Motoru Lublin, mieliśmy bardzo dużo czasu. Tor mieliśmy wynajęty od 10-16 więc jazdy było dużo. Każdy pojeździł i wydawał się zadowolony. Podobnie do mnie.
Większość klubów ma już zaplanowane sparingi i dawno są za pierwszymi jazdami na domowym torze, wy wciąż czekacie na koniec remontu, co może utrudnić wam przygotowania do jazdy na teoretycznie nowym torze (podniesione łuki, dosypana nawierzchnia). Czy nie boicie się, że utrudni to wam przygotowania?
O to jesteśmy spokojni, nastawienie jest optymistyczne. Główną rolę odgrywa pogoda. Wydaje mi się, że już wkrótce wyjedziemy na tor. Ja trzymam kciuki, żeby wydarzyło się to jak najszybciej. Jeśli chodzi o domowy tor to każdy zrobi tyle kółek, aby być pewnym siebie i sprzętu przed pierwszym meczem. Patrząc na moje poprzednie lata, gdzie miałem kontrakt w Lublinie sytuacja była podobna. Wtedy na tor udało się wyjechać dopiero 20 marca a i tak pojawiały się problemy z opadami i wodami gruntowymi. Normalny trening odjechaliśmy trochę później a i tak nie miało to żadnego znaczenia. Podobna sytuacja będzie w Gdańsku. Jak zrobią się warunki to przecież możemy wyjechać na tor i spędzić na nim tyle czasu, żeby się dopasować.
Czy możesz zdradzić, jak wyglądają twoje przygotowanie fizyczne i sprzętowe do sezonu? Poczyniłeś jakieś inwestycje ze względu na „awans” na pozycję seniorską?
Przygotowanie do sezonu od strony technicznej, czyli motocykle, było takie samo jak co sezon. Powymieniałem niezbędne elementy. Kupiłem jeden silnik od Ashleya Hallowaya a poza tym posiadam trzy jednostki od Witolda Gromowskiego. Jakieś zaplecze mam i zobaczymy jak to się rozwinie, ale jestem o to spokojny. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne doszło jednak do zmian. Rozpocząłem je w październiku , miałem rozpisany plan na cały tydzień, treningi personalne na siłowni a poza tym dochodził do tego trening motoryczny. Do tego typowe aktywności jak pitbike czy motocross. Tak w skrócie wyglądało moje przygotowanie do sezonu 2025.
Możesz odpowiedzieć tak lub nie. Będę najlepszym zawodnikiem U24 w Krajowej Lidze Żużlowej
Powiem tak. Będę robił wszystko co w mojej mocy aby tak się stało.
Od lewej: Lech Chlebowski, Kacper Grzelak, Kacper TeskaAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!