Pojedynki klubów z Gniezna i Gdańska zawsze budziły wielkie zainteresowanie fanów. Oba miasta dzieli stosunkowo nieduża odległość, a w dodatku kluby w przeszłości rywalizowały o miejsce w PGE Ekstralidze. Dokładnie tak było siedem lat temu, gdy to goście wygrali rzutem na taśmę w pierwszej stolicy Polski i chwilę później cieszyli się z awansu do elity.
Był to ostatni pojedynek tych drużyn. Od wspomnianego sezonu 2011, zarówno gnieźnianie jak i gdańszczanie występowali na wszystkich możliwych szczeblach rozgrywkowych, ale nie mogli spotkać się w jednej lidze – aż do sezonu 2018.
Gospodarze zbudowali twierdzę z własnego toru i od momentu reaktywacji klubu nie stracili żadnego punktu. W poprzednim sezonie startowali w 2. Lidze Żużlowej, więc może i to nie był wielki wyczyn, ale poczynania beniaminka na zapleczu PGE Ekstraligi budzą już duże uznanie. Rozbili Lokomotiv Daugavpils, Euro Finannce Polonię Piła, a także jednego z faworytów do awansu – Orła Łódź. Podopieczni Piotra Szymko z pewnością nie pękną przed Wybrzeżem i kibice, którzy zjawią się w niedzielne popołudnie na stadionie przy ulicy Wrzesińskiej przeżyją spore emocje. Tydzień temu beniaminek poległ w Rybniku, ale blamaż nie powinien wpłynąć na nich negatywnie, ponieważ gnieźnieński owal znają jak własną kieszeń. Do składu po meczu nieobecności wraca Jurica Pavlic, który zastąpi Olivera Berntzona. Szwed jako jedyny z gnieźnian wygrał w Rybniku bieg, ale to nie wystarczyło do zachowania miejsca w składzie.
Goście przyjadą do Gniezna w pełni zmobilizowani i żądni sukcesu. Początek sezonu jest dla nich bardzo rozczarowujący, ponieważ wygrali zaledwie dwa z sześciu spotkań i ich udział w fazie play-off stanął pod dużym znakiem zapytania. W pierwszej stolicy pojadą z nożem na gardle, ale kto wie czy presja nie podziała na nich mobilizująco? Wybierający się kibice znad morza nie muszą się martwić o dyspozycję Duńczyków. Mikkel Michelsen i Mikkel Bech to dwa pewne punkty, a ponadto do składu wraca po zawieszeniu za czerwoną kartkę Anders Thomsen. Nie ma co ukrywać, że sporo będzie zależało od krajowych zawodników. Do domu powraca Oskar Fajfer. 24-latek jest wychowankiem Startu Gniezno, więc na owalu przy Wrzesińskiej czuje się jak ryba w wodzie. Niezłego występu też można oczekiwać od Michała Szczepaniaka. Najstarszy żużlowiec Zdunek Wybrzeża w ostatnim meczu nareszcie pojechał na miarę oczekiwań. – Tor w Gnieźnie jest dosyć specyficzny. Jeździłem w tym klubie, ale na tym torze trzeba jeździć regularnie, aby dobrze punktować. Jeżeli jedzie się do Gniezna raz na kilka lat to naprawdę jest ciężko. Gospodarze są świetnie spasowali, ale jedziemy walczyć – powiedział.
Faworytem są gospodarze, którzy na domowym torze jeżdżą perfekcyjnie, ale nie można lekceważyć gdańszczan. Drużyna Lecha Kędziory musi w końcu odpalić. Być może nastąpi to na obiekcie beniaminka? Przekonamy się w niedzielne popołudnie!
Awizowane składy:
Car Gwarant Start Gniezno:
9. Marcin Nowak
10. Jurica Pavlic
11. Adrian Gała
12. Eduard Krcmar
13. Mirosław Jabłoński
14. Maksymilian Bogdanowicz
Zdunek Wybrzeże Gdańsk:
1. Mikkel Bech
2. Michał Szczepaniak
3. Oskar Fajfer
4. Anders Thomsen
5. Mikkel Michelsen
6. Dominik Kossakowski
Początek zawodów: godzina 14:30
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!