Coraz większymi krokami zbliżają się sparingi i mecze ligowe, a kadra Zdunek Wybrzeża Gdańsk nadal ma luki. Rzecznik prasowy nadmorskiego klubu przyznaje, że pierwszą dziurę gdańszczanie postarają się załatać już niebawem. Chodzi o pozyskanie juniora, w sprawie którego Wybrzeże cały czas trzyma rękę na pulsie.
To była bardzo burzliwa zima w stolicy Pomorza. Zdunek Wybrzeże Gdańsk najpierw zmierzyło się z falą odejść z klubu, a potem z odmową przyznania licencji na starty ligowe. Ostatecznie GKSŻ podjęła decyzję o przyznaniu licencji nadzorowanej. Wcześniej nadmorski klub zdołał na prędce zmontować dość ciekawy skład, jednak do kompletu nieco brakuje. Jeśli chodzi o polskiego seniora, to gdańszczanie na razie nie planują wzmocnień i chcą wykorzystać to, co mają. Inaczej sprawa ma się z pozycją młodzieżowca.
Junior niebawem w klubie?
Teoretycznie Eryk Jóźwiak ma do dyspozycji dwóch młodzieżowców uprawnionych do jazdy w 1. Lidze Żużlowej. To Miłosz Wysocki oraz Jakub Kowalski. W maju wymagane do jazdy ligowej 16 lat skończy Mateusz Łopuski. Wcześniej gdańszczanie chcą się jednak wzmocnić. – Przed sezonem 2023 prawdopodobnie dołączy do nas zawodnik młodzieżowy. Trzymamy w tej kwestii rękę na pulsie i monitorujemy rynek – zaznacza Rafał Sumowski, rzecznik prasowy, w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
Próby wzmocnienia się nie mogą dziwić. W ubiegłym roku wyniki juniorów były bolączką nadmorskiego zespołu. Marcel Krzykowski i Kamil Marciniec zwykle nie spełniali oczekiwań. Na dodatek pod koniec sezonu ten pierwszy popadł w otwarty konflikt z władzami klubu, który ostatecznie rozstrzygnąć musiał Polski Związek Motorowy.
Teraz Wybrzeże Gdańsk ma kilka możliwości, ale najbardziej prawdopodobne kierunki to naturalnie Grudziądz i Leszno. GKM i Unia mają w swoich szeregach nadmiar młodzieżowców. Wcześniej gdańszczanie sięgali już po młodzież „Gołębi”, zresztą wychowankiem grudziądzan jest Wysocki. Za transferem z Leszna przemawia sprowadzenie Keynana Rew’a oraz współpraca z firmą prezesa Fogo Unii.
Wspólne przygotowania
W ostatnich dniach podopieczni Eryka Jóźwiaka spędzali wspólnie czas we Władysławowie. Chodziło przede wszystkim o zgranie się przed startem rozgrywek ligowych. – W trakcie pobytu oprócz zajęć w siłowni, na basenie czy na ściance wspinaczkowej, dużo uwagi poświęcamy zajęciom integracyjnym. Czasu wolnego nie ma zbyt wiele, ale nawet ten zawodnicy spędzają wspólnie na rozmowach, w saunie czy przy grach planszowych – opowiada rzecznik prasowy nadmorskiej ekipy.
Już jakiś czas temu Wybrzeże Gdańsk zdradziło datę planowanego wyjazdu na tor. Oczywiście warunkiem treningów przy ul. Zawodników jest korzystna aura. – Jeśli tylko pogoda będzie łaskawa, na gdański tor wyjedziemy 17 marca. Tor został odpowiednio przygotowany do zimy, w najbliższym czasie Gdański Ośrodek Sportu zamontuje nowe bandy pneumatyczne – zapewnia Rafał Sumowski. – Niebawem powinniśmy też poinformować o ewentualnych sparingach – dodaje rzecznik Wybrzeża. Przypomnijmy, że na inaugurację 1. Ligi gdańszczan czeka domowy pojedynek z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!