Trener Piotr Baron bacznie obserwuje mecze towarzyskie i treningi z udziałem swoich podopiecznych. Pytany przez naszego dziennikarza odniósł się m.in. do postawy Jana Kvecha i Mikołaja Duchińskiego.
Za KS Toruń dwa sparingi z drużynami z PGE Ekstraligi. Na Motoarenie minimalnie wygrał Stelmet Falubaz Zielona Góra, a 28 marca wyraźnie przegrał Bayersystem GKM Grudziądz. Do tego dochodzą dwie wygrane z pierwszoligowym Hunters PSŻ Poznań. Trener „Aniołów” nie przywiązuje jednak wielkiej wagi do wyników, ponieważ jak sam przyznaje – zawodnicy wciąż testują, sprawdzają sprzęt i ścieżki na torze. Co więcej, pogoda do tej pory nie pozwoliła na przygotowanie nawierzchni w idealny dla zespołu sposób.
– Zobaczymy, jak ten tor będzie się zachowywał przy 20 stopniach. Wtedy będziemy o wiele mądrzejsi. Na tę chwilę pojedziesz, troszkę mocniej wlejesz, zajdzie słońce i te tory przy takiej, a nie innej pogodzie, nie za bardzo schną. Cały czas się go uczymy – podkreśla Piotr Baron.
Trener KS Toruń o postawie Kvecha i Duchińskiego
Do drużyny „Aniołów” dołączył m.in. Jan Kvech, który ma wzmocnić pozycję u24. Z byłego klubu uczestnika Grand Prix płynęły swego czasu sygnały mówiące o tym, że 23-latek miewa problemy z profesjonalnym podejściem. Na ten moment w Toruniu takich obserwacji nie ma.
– Jeśli chodzi o Janka, to możemy mówić o pełnym zawodowstwie. Podchodzi poważnie do sprawy, testuje, sprawdza. Czego można chcieć więcej? Wygląda na to, że nowi zawodnicy dobrze się u nas czują – podkreśla Baron.
Niektórych kibiców zaskoczył in plus Mikołaj Duchiński. 16-latek pokonał w sparingach m.in. Matiasa Nielsena i Kacpra Łobodzińskiego. Zgodnie z regulaminem, wychowanek toruńskiego klubu może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze PGE Ekstraligi.
– Myślę, że to jeszcze troszeczkę, ale oczywiście chłopak się rozwija. Jeśli będzie gotowy, a starsi koledzy będą gdzieś tam popełniać błędy, to oczywiście swoją szansę dostanie – kwituje trener KS Toruń.
Już 5 kwietnia „Anioły” mogą sięgnąć po pierwsze złoto. Podopieczni Piotra Barona są w gronie faworytów Finału Mistrzostw Polski Par Klubowych, który odbędzie się w Grudziądzu. Szkoleniowiec zapewnia jednak, że nie patrzy na papierowe składy. – O wszystkim zdecyduje dyspozycja dnia – podkreśla.
Transmisję z Family Pets&ZOO MPPK planuje TVP Sport. Kibice znajdą ją również na stronie sport.tvp.pl.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!