Orlen Oil Motor Lublin wygrał niedzielny hit PGE Ekstraligi. Mocno nieprzewidywalny w tym meczu był Jack Holder, który opowiedział nam o swoich poszukiwaniach prędkości podczas starcia we Wrocławiu.
Choć momentami Jack Holder zachwycał kibiców swoją jazdą, nie uniknął błędów. W jednym biegu potrafił pokonać niesamowicie dysponowanego rodaka, Brady’ego Kurtza, by chwilę później znacząco przegrać walkę o jakiekolwiek punkty. Ostatecznie jego dorobek wyniósł 7+1 (0,3,0,3,1*). Nie była to nowość w jego wykonaniu, bowiem bardzo podobnie zaprezentował się niedawno w Zielonej Górze (0,1,3,3). Australijczyk zdaje sobie sprawę, że powodem takich wahań było złe dopasowanie sprzętu. Bez dłuższej analizy nie jest jednak jeszcze w stanie powiedzieć, jakie konkretnie błędy popełnił w tej materii.
Na gorąco nie jestem w stanie ocenić, z czego dokładnie wynikała moja sinusoida. Przed meczem odbyłem trening i oba motocykle spisywały się świetnie. W pierwszym biegu nic nie zagrało, ale szybko zareagowałem zmianami sprzętowymi. Później nie dokonywałem już żadnych rewolucyjnych zmian, lecz mimo to nie zawsze czułem prędkość. Na pewno nie doszukiwałbym się problemów w tym, że mieliśmy dosyć dużo przerw. Osobiście w ogóle tego nie odczułem i przez cały mecz miałem wrażenie, że wcale nie trwa on długo. – powiedział Jack Holder w pomeczowej rozmowie ze speedwaynews.pl.
Mimo że Holder nie jest całkowicie zadowolony ze swojej postawy, cieszy się, że jego zespół wywiózł dwa punkty z bardzo trudnego terenu. – Zawsze chce się więcej i oczywiście żałuję niektórych decyzji sprzętowych, lecz przyjechaliśmy po zwycięstwo i cel udało się zrealizować. Jestem dumny z postawy całej drużyny, bo wygrana na takim terenie to naprawdę wielka rzecz. Wierzę, że w tym sezonie uda się nam obronić mistrzowski tytuł. – podsumował Australijczyk.
Orlen Oil Motor Lublin pozostaje jedną z dwóch (obok Bayersystem GKM-u Grudziądz) drużyn PGE Ekstraligi, które w trzech pierwszych kolejkach wygrały wszystkie swoje mecze. Najbliższy mecz „Koziołków” odbędzie się 2 maja, a rywalem obrońców tytułu będzie INNPRO ROW Rybnik.
Jack Holder i Jakub Kępa (Orlen Oil Motor Lublin)Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!