Nie takich wiadomości oczekiwaliśmy. W środowy poranek ciężką decyzją ze swoimi fanami podzielił się uczestnik cyklu SGP 2 - Gustav Grahn. Zdecydował się on na zawieszenie kariery.
Po tegorocznym sezonie młodzieżowiec obiecywał sobie bardzo wiele. Dotychczasowe starty nie spełniły jednak oczekiwań samego sportowca, mimo że prezentował się nieźle. Co prawda w Bauhaus-Ligan było to zaledwie 0.737 punktu na bieg, to na drugim poziomie rozgrywkowym w Szwecji i naszej 2. Lidze Żużlowej był ważnym elementem swoich drużyn. To właśnie też dzięki punktom młodszego z braci Optibet Lokomotivowi udało się zwyciężyć na domowym torze ze Startem Gniezno. Zdobył wówczas 5 punktów i bonus, które zaważyły o końcowym wyniku.
Zdołał też ponownie awansować do cyklu Grand Prix 2. W inauguracyjnej rundzie w Pradze pokazał się ze świetnej strony, gdzie awansował do półfinałów, a w nim do ostatnich metrów naciskał na Mathiasa Pollestada. Niestety w ostatni weekend w Gorzowie Wielkopolskim już nie było tak dobrze. Na dość wymagającym torze ewidentnie sobie nie radził i nie zapisał przy swoim nazwisku ani jednego „oczka”. Najprawdopodobniej to przelało czarę goryczy, po której zdecydował się przynajmniej na jakiś czas zawiesić swoją karierę.
Oficjalnie Grahn pisze o braku radości i motywacji ze startów. Próbował w tym walczyć, by w dalszym ciągu uprawiać sport, lecz na tę chwilę przegrywa ten pojedynek. Dlatego też zdecydował się na taki, a nie inny krok. Złożył też ogromne podziękowania dla wszystkich, którzy go wspierali przez cały czas. Decyzja o zawieszeniu kariery jest też ciosem w Indianernę Kumla, która konsekwentnie stawiała na braci na pozycjach rezerwowych. Teraz to miejsce zajmie ktoś z dwójki Hugo Lundahl-Adrian Bergqvist.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!