Trener Dariusz Śledź mógł być zadowolony z wyniku pierwszego półfinału PGE Ekstraligi, w którym jego Betard Sparta Wrocław zremisowała w Toruniu 45:45. Szkoleniowiec przyznał jednakowoż, że jego zespół stracił kontrolę, którą miał do połowy zawodów.
Po sześciu biegach fenomenalnego meczu w Toruniu, Sparta prowadziła z Apatorem 22:14. Wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem zwycięzcy fazy zasadniczej PGE Ekstraligi. Później do głosu doszli jednak gospodarze, którzy po biegu dwunastym objęli nawet prowadzenie. Emocjonująca końcówka przyniosła remis w całym spotkaniu.
– Rzeczywiście, w pewnym momencie myśleliśmy, że mamy wszystko pod kontrolą. Przewaga była wyraźna i nagle, gdzieś w połowie zawodów coś nam uciekło. Prawdopodobnie podjęliśmy złe decyzje w sprawie ustawień i końcówka zrobiła się nerwowa – podsumował trener Dariusz Śledź.
Dariusz Śledź o bohaterze i biegach nominowanych
W drugiej połowie meczu pogubił się m.in. Maciej Janowski, który zakończył rywalizację z zaledwie czterema punktami. Na szczęście dla wrocławian lukę skutecznie wypełniał młodzieżowiec. – Mogę tylko pogratulować Bartkowi Kowalskiemu, który jedzie dobrze cały sezon. Wytrzymał ciśnienie, bo w takich momentach nie jest łatwo. Wiedział, że duży ciężar na nim spoczywa, ale dał radę – powiedział nam Śledź.
Kowalski zdobył tego dnia 12 punktów, z czego aż 5 w biegach nominowanych, gdy zastępował Piotra Pawlickiego i Artioma Łagutę. Obaj seniorzy Sparty wjechali w taśmę. Występ Pawlickiego w wyścigu czternastym nie był rzeczą oczywistą. Trener faworytów półfinału PGE Ekstraligi miał twardy orzech do gryzienia.
– To było szaleństwo, naprawdę. Trudno było się zdecydować. Koniec końców wyszło dobrze, bo mielibyśmy kłopoty. Rozmawiałem o mojej decyzji z chłopakami i taką podjąłem – przyznał Dariusz Śledź.
Szkoleniowiec Sparty pytany przez nas o delikatną obniżkę formy Daniela Bewley’a stwierdził, że nie widzi powodów do paniki. Trener jest przekonany, że Brytyjczyk pokaże na Stadionie Olimpijskim swoją najlepszą wersję.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!