For Nature Solutions KS Apator Toruń jest w trudnej sytuacji po pierwszym meczu ćwierćfinałowym. Platinum Motor Lublin wygrał na Motoarenie 47:42 i jest zdecydowanym faworytem rewanżu. Czy ekipę "Aniołów" stać na dobry wynik? Wiele będzie zależało od formy Pawła Przedpełskiego, który walczyć będzie nie tylko z rywalami, ale przede wszystkim z bólem.
Przedpełski pojawił się już w pierwszym meczu Apatora z Motorem. Kibice bez problemu dostrzegli ortezę, która pomagała mu ze względu na kontuzjowaną rękę. Kapitan torunian wyjechał ostatecznie do trzech biegów, co i tak trzeba uznać za wyczyn, bo po pękniętej kości nie wszyscy byli przekonani, że w ogóle pojawi się tego dnia pod taśmą. Do dorobku gospodarzy pierwszego meczu Przedpełski dorzucił 4 punkty. W tygodniu poprzedzającym rewanż, 28-latek nie trenował i postawił na regenerację.
– Paweł wystartuje w meczu w Lublinie. Na wyjeździe będzie z nami również Nicolai Heiselberg, który w razie czego może dostać szansę. Robimy wszystko, aby osiągnąć jak najlepszy wynik. Motywacja w zespole jest na najwyższym poziomie – powiedział nam Adam Krużyński z rady nadzorczej toruńskiego klubu.
Apator z odważnym składem w Lublinie
Sztab szkoleniowy FNS Apatora pomieszał w zestawieniu, które zobaczymy w niedzielny wieczór przy Alejach Zygmuntowskich. W założeniu goście chcą wykorzystać atut niezłych startów Wiktora Lamparta. Zawodnik z pozycji U24 dostał numer jeden. W biegu jedenastym jest ustawiony w parze z Pawłem Przedpełskim, co daje możliwość zastosowania w tamtym momencie ewentualnej rezerwy taktycznej. „Anioły” chcą przynajmniej zminimalizować porażkę, co może mieć ogromne znaczenie w kontekście awansu w roli szczęśliwego przegranego.
Największym atutem Apatora w walce o awans do czołowej czwórki są… domowe porażki Fogo Unii Leszno i ebut.pl Stali Gorzów. Zarówno Tauron Włókniarz Częstochowa, jak i Betard Sparta Wrocław czy Platinum Motor Lublin będą robić wszystko, aby wygrać jak najwyżej, ponieważ każdy chce trafić w półfinale na szczęśliwego przegranego. Realny wydaje się scenariusz, w którym do czwórki awansuje ekipa, która uniknie w niedzielny wieczór pogromu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!