Budmax-Stal Polonia Piła ma o wiele większe ambicje na przyszły sezon. Ryszard Dołomisiewicz zapewnia, że klub nie zwleka i nieustannie pracuje nad przyszłoroczną kadrą.
Budmax Stal Polonia Piła do ligowego żużla wróciła tuż przed zakończeniem zeszłorocznego okienka transferowego. Pilanie byli tłem dla ligowego światka, ale dali kibicom sporo radości na domowym obiekcie. Teraz przychodzi czas na sezon 2023.
Menedżer Ryszard Dołomisiewicz zapewnia kibiców, że brak medialnych doniesień o Polonii nie oznacza bierności zarządu. – Może nie widać w mediach naszych działań, ale zapewniam kibiców, że pracujemy. Za jakiś czas będziemy, bardzo ostrożnie podawać informacje, na jakich zasadach będzie funkcjonować klub. Na ten moment mogę powiedzieć, że na pewno nie będziemy takim słabym zespołem jak w tym roku. Teraz chcemy oprócz emocji na torze mieć zwycięstwa – mówi menedżer dla Tętna Regionu.
Przyszłoroczne rozgrywki zabraniają klubom z 2. Ligi Żużlowej korzystania z roli gościa. Niektóre zespoły nadużywały owej funkcji, więc zmiana spotkała się ze zadowoleniem kibiców. Dołomisiewicz był gotowy na gościnne starty młodzieżowca. Co więcej, zdradził on, że zawodnikiem U24 w Polonii będzie obcokrajowiec. – Byliśmy przygotowani na zawodnika gościa z Ekstraligi. Niestety na pozycji juniorskiej tego gościa nam zabraknie. Natomiast wrócił przepis U24 i większość klubów na tą pozycję będzie ściągać zawodnika zagranicznego, których będzie łatwiej pozyskać niż polskiego zawodnika na te pozycje. My mierzymy wysoko w sezonie 2023 i co mogę zdradzić według przeglądanych ofert zawodników, którzy są do wzięcia to nie widzimy na tej pozycji polskiego zawodnika. Mam model budowania składu, którego nie zdradzę. A czy on był skuteczny… przekonamy się po 1 listopada.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!