Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje szóstą kolejkę 2. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem najbardziej zawiedli swoich kibiców. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Patryk Dolny (MDM Komputery TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) (w,0,-,0) 0 [2 razy nad kreską/2. raz pod kreską]
Forma wychowanka Polonii Piła jest w tym sezonie wybitnie zero-jedynkowa. Patryk jest jak dotąd absolutnie niepokonany na swoim torze – w meczach, w których Ostrovia była gospodarzem, wykręcił na razie kosmiczną średnią 3,000. Natomiast podczas wyjazdów jest o wiele gorzej. Podczas meczu w Rawiczu niespełna 25-letni zawodnik zawiódł na całej linii, w trzech startach nie zdobywając ani jednego punktu. Ostrovia wywiozła wprawdzie z tego spotkania remis, ale przy lepszej postawie Dolnego zwycięstwo było realne.
2. Arkadiusz Pawlak (Stainer Unia Kolejarz Rawicz) (1,1*,0,-) 2+1 [0/1]
Kolejny wychowanek Polonii Piła, który w minioną sobotę wystąpił w Rawiczu. I zarazem kolejny, który tego spotkania nie zaliczy do udanych. Pawlak jedyne punkty zdobył na Patryku Dolnym (który z tego wyścigu był wykluczony, a zanim zanotował upadek, jechał przed zawodnikiem Unii Kolejarza) oraz niedoświaczonym Kamilu Nowackim. W zasadzie o wszystkich żużlowcach Niedźwiadków można powiedzieć, że w sobotę wypadli po prostu średnio. Niemal każdy z nich zmieścił się ze swoim rezultatem pomiędzy pięcioma a dziesięcioma punktami. Jedynym wyjątkiem był właśnie Arek Pawlak.
3. Richard Lawson (OK Kolejarz Opole) (0,2,1,2,1) 6 [1/1]
W niedzielę Lawson wystąpił w polskiej lidze po raz trzeci, a po raz pierwszy w spotkaniu wyjazdowym. Ten start bardzo wyraźnie obnażył braki Anglika. Jak dotąd bardzo dobrze szło mu na najkrótszym w kraju 321-metrowym torze w Opolu. Teraz pojechał na dużo dłuższym owalu przy Hetmańskiej (przypomnijmy, że w Rzeszowie swego czasu rozgrywano nawet mistrzostwa świata w zmaganich na długim torze) i efekt był wyraźnie gorszy. Dość powiedzieć, że spośród seniorów gospodarzy Richard pokonał tylko Edwarda Mazura. Pozostałe oczka zdobył na juniorach oraz kolegach z pary.
4. Kevin Woelbert (OK Kolejarz Opole) (2,1,1,0) 4 [1/1]
Kolejny opolski pewniak padł. W ubiegłym sezonie Denis Gizatullin i Kevin Woelbert byli czołowymi zawodnikami 2. Ligi Żużlowej. W tym roku póki co wygląda to nieco inaczej. O ile Rosjanin niższą formę prezentuje od początku, o tyle Niemiec był jak dotąd raczej pewnym punktem Kolejarza. Do czasu, aż boleśnie zweryfikowała go drużyna Stali Rzeszów. Żużlowiec, który w czerwcu skończy 29 lat nie pokonał na Podkarpaciu żadnego seniora. Trzy punkty uzyskał na juniorach własnej drużyny, natomiast czwarty wyszarpał na kresce Arkadiuszowi Potońcowi. To chyba najlepszy dowód na to, jak mocna jest w tym sezonie najniższa klasa rozgrywkowa.
5. Kenneth Hansen (KSM Krosno) (1,0,d,-) 1 [0/1]
Kolejny nieudany eksperyment krośnieńskich Wilków. KSM wypożyczył z Ostrowa zawodnika, który już raz bardzo mocno podpadł kibicom na Podkarpaciu. Jak się okazało, Kenneth Hansen nie okazał się żadnym wzmocnieniem, a wręcz przeciwnie. Jedyny punkt zdobył na koledze z pary. Biorąc pod uwagę, że Polonia Bydgoszcz jest potencjalnie najsłabszym ze wszystkich rywali KSM-u, nie rokuje to zbyt dobrze na przyszłość. Duńczyk mocno się wprawdzie pokajał i zrezygnował ze swojego wynagrodzenia za ten mecz, ale czy wywalczy tym kolejną szansę?
6. Adrian Bialk (Kolejarz Opole) (0,0,0) 0 [0/1]
Fatalny debiut częstochowianina w barwach Kolejarza Opole. Żużlowiec, który w ubiegłorocznych zmaganiach 2. Ligi Żużlowej zdobywał dla KSM-u Krosno ponad 1 punkt na bieg, tym razem o jakiejkolwiek zdobyczy mógł tylko pomarzyć. Nawet po przyzwoitych startach notował ogromną stratę do rywali. Dość powiedzieć, że w wyścigu juniorskim przegrał na trasie z Mateuszem Packiem, dla którego był to absolutny debiut ligowy.
7. Konrad Stec (KSM Krosno) (t,0,-) [0/1]
Występ Steca również był bardzo kiepskim debiutem… z tym, że dla Konrada był to absolutnie pierwszy mecz ligowy w karierze. Na inaugurację 19-latek nawet nie pojechał, bowiem dotknął taśmy. Natomiast w swoim drugim starcie dojechał do mety bardzo daleko nawet za Mateuszem Jagłą, którego umiejętności są wciąż bardzo dalekie od oczekiwań. Trzeciej szansy Stec nawet nie dostał.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!