Oskar Bober to w tym sezonie dość pewny punkt tarnowskiej Unii. Klub niebawem może zakończyć jednak sezon, a zawodnik zostanie bez okazji do startów.
Po ubiegłorocznych zawirowaniach udało się uporządkować sytuację Unii Tarnów. Klub przystąpił do rozgrywek 2. Ligi Żużlowej i zmontował całkiem solidny skład, jednak ostatnie mecze nie są dla „Jaskółek” zbyt udane. W niedzielę tarnowianie wysoko przegrali w Opolu, a na walkę z gospodarzami stać było tylko Oskara Bobera i Petera Ljunga. Polak notuje całkiem udany sezon.
Bober był umiarkowanie zadowolony ze swojego występu w Opolu. – Ogólnie nie było źle, oprócz dwóch biegów, w których startowałem z czwartego pola i nie bardzo mogłem w nich coś zrobić. Raz jechałem po polaniu toru i było tam bardzo dużo wody, a w 15. biegu startują przecież najlepsi zawodnicy spotkania. Taki jest sport – mówił w rozmowie z unia.tarnow.pl.
Porażka w Opolu nie jest jednak powodem do wstydu. Wyjazdowe spotkanie z Kolejarzem nie było dla tarnowian okazją do punktów. Skupiają się oni raczej na domowych meczach. – Miejscowi zawodnicy są w Opolu świetnie dopasowani. Zdawaliśmy sobie zatem sprawę z tego, że będzie ciężko. Co do pozostałych spotkań, to musimy przede wszystkim skoncentrować się na meczach domowych i dojść wreszcie do ładu z tym torem – zaznaczał Oskar Bober.
Problemem dla zawodników Unii może być kończący się sezon. Ewentualny brak play-offów oznacza zakończenie zmagań w Polsce jeszcze w lipcu. Oskar Bober bierze pod uwagę możliwość startów za granicą. – Jeżeli pojawiłaby się jakaś fajna oferta ze Szwecji lub Danii, to zapewne chętnie bym z niej skorzystał. Na razie jednak jest tak, a nie inaczej i skupiam się na tym, żeby w meczach ligi polskiej jechać jak najlepiej. Dodatkowo staram się jeździć na motocrossie – tłumaczył wychowanek Motoru Lublin.
Zwrot za pierwszy zakład do 110 PLN z kodem SPEEDWAYNEWS -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!