Jan Kvěch w minionym sezonie ścigał się dla Pres Grupy Deweloperskiej Toruń. Już oficjalnie wiemy, że Czech zmienia zespół na kolejny rok.
Tegoroczny sezon dla czeskiego zawodnika należy uznać za udany. Po większości kariery spędzonej w Zielonej Górze, przeniósł się do klubu z Torunia. W Falubazie spisywał się on jedynie dobrze, co spowodowało, że ówczesny dyrektor ds. sportowych, Piotr Protasiewicz zadecydował o pozostawieniu Michała Curzytka na kolejny sezon, a Kvěch dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. W Toruniu wszyscy nie mieli do niego większych zastrzeżeń, a Curzytek przez większość sezonu był rezerwowym w składzie Falubazu i stracił miejsce w zestawieniu na rzecz nie najlepszego Jonasa Kundsena. To świadczy o tym, że w Zielonej Górze dokonali złego wyboru.
Zdobył tytuł i się pożegnał
Celem toruńskiego klubu w tym sezonie było Drużynowe Mistrzostwo Polski. Nie byłoby to możliwe gdyby nie Jan Kvěch. Czech co prawda nie był liderem toruńskiego klubu, jednak w finale wywalczył łącznie 7 punktów z bonusami, co miało ogromny wpływ na końcowe rozstrzygnięcia. Sezon 2025 był dla niego ostatnim w gronie zawodników U24, dlatego dość logiczne było, że zabraknie dla niego miejsca w składzie na sezon 2026. Reprezentant naszych południowych sąsiadów pożegnał się z drużyną za pośrednictwem mediów społecznościowych. Torunianie mają już nawet jego następcę, a został nim Niemiec, Norick Blödorn.
Znamy nowy klub?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Jan Kvěch w przyszłym sezonie będzie się ścigał w Innpro ROW-ie Rybnik. W przypadku czeskiego zawodnika wiele mówiło się o ewentualnym transferze do H. Skrzydlewska Orła Łódź. Jednak się okazuje, z tego ruchu nic nie wyszło i ma on zostać nowym zawodnikiem spadkowicza z PGE Ekstraligi. Sam zawodnik potwierdził nawet, że „przybił piątkę” z prezesem Mrozkiem. Więcej o tym TUTAJ. Dla niespełna dwudziestoczterolatka byłby to powrót do Rybnika po dwóch latach przerwy. Reprezentował on barwy ROW-u w sezonie 2023, gdy był wypożyczony z zielonogórskiego klubu. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że był to dla niego naprawdę udany sezon. Zakończył go ze średnią 1,821, co było trzecim wynikiem w drużynie.
Jan KvechAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!