Nie tak sobie wyobrażał początek sezonu Mateusz Majcher. Już w swoim pierwszym meczu doznał urazu, który mimo chęci nie pozwolił na walkę z pozostałymi.
Mimo obecności w awizowanym składzie 21-latek nie wystąpił w inauguracji sezonu z Enea Polonią Piła. Wówczas jego miejsce w zestawieniu „Żurawi” zajął Bartosz Curzytek, lecz zdobył on zaledwie jedno „oczko” w czterech biegach. Później Paweł Piskorz postawił właśnie na Majchera, lecz ten dotychczas nie pojeździł zbyt wiele. Wszystko przez uraz, którego doznał podczas meczu derbowego w Tarnowie. Wówczas w gonitwie młodzieżowej okazał się najlepszy, lecz w czwartym biegu dnia zabrakło mu szczęścia.
Najpierw po kontakcie z nim upadł Ernest Koza, a później to samo na pierwszym wirażu spotkało jego o Williama Drejera. Sam upadek nie wyglądał zbyt dobrze, lecz obaj zawodnicy wrócili do parku maszyn o własnych siłach. Wzięli udział w powtórce, lecz na tym zakończyły się ich starty w tym meczu. Duńczyk mimo bólu w barku nie doznał żadnych złamań i ma już za sobą udany start w duńskiej Division 1. Wystąpić w kolejnych zawodach próbował też Majcher, lecz u niego nie było tak dobrze. Wziął udział w sobotnim pojedynku Texom Stali w Rawiczu, lecz szybko zrezygnował z dalszej jazdy.
Młodzieżowiec wyszedł dobrze spod taśmy, lecz wymagająca nawierzchnia w Wielkopolsce dała o sobie znać. Już na przeciwległej prostej zrezygnował z jazdy, markując defekt, a później dwukrotnie został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut. Już podczas meczu usłyszeliśmy, że towarzyszy mu spory ból, a po meczu przyznał, że odnowił mu się uraz łokcia. Przyznał też, że uzyskał zgodę od fizjoterapeuty na udział w meczu, lecz nie zdołał na tyle „zacisnąć zębów” by rywalizować z gospodarzami z Rawicza. Ostatecznie w tym pojedynku lepsi okazali się gospodarze, ale wśród rzeszowian z pewnością jest niedosyt. Kolejna szansa na punkty już w najbliższą niedzielę, gdzie na domowym owalu Texom Stal będzie rywalizować z Optibet Lokomotiv Daugavpils.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!