Grzegorz Zengota wystąpił gościnnie w barwach KS Apatora Toruń. "Zengi" skorzystał z uprzejmości Piotra Barona i udanie zaprezentował się w testowym meczu z zielonogórskim Falubazem. - Duży ukłon w stronę trenera - podkreślił zawodnik Fogo Unii Leszno.
Kiedy torunianie podali skład na niedzielny sparing ze Stelmet Falubazem Zielona Góra, Grzegorz Zengota pod nr 12 zaskoczył wielu kibiców z grodu Kopernika i nie tylko. Część fanów zarzucała Piotrowi Baronowi, że powinien dać szansę któremuś z juniorów „Aniołów”. Ostatecznie Motoarena ciepło przyjęła „Zengiego”, za co zawodnik dziękował w pomeczowej rozmowie z naszym dziennikarzem. Doświadczony żużlowiec obronił się przede wszystkim na torze.
– Tutaj duży ukłon w stronę trenera, który zadzwonił, pamiętał o mnie. Wie, że ja bardzo chętnie uczestniczę w różnego rodzaju imprezach, sparingach, gdzie jest doborowa stawka. Tylko ściganie się z najlepszymi pozwala rozwijać skrzydła. Dziękuję za ciepłe przyjęcie. Myślę, że to był bardzo ciekawy sparing, wynik do końca był stykowy, jazda też widowiskowa, jak na standardy meczu towarzyskiego – powiedział nam Zengota.
Grzegorz Zengota uspokaja. „Chcę wyeliminować błędy”
W niedzielnym sparingu zawodnik pierwszoligowej Fogo Unii Leszno zdobył 10 punktów, tyle samo wywalczył w czwartek podczas meczu testowego z Orlen Oil Motorem Lublin. 36-latek dwukrotnie pokonał Bartosza Zmarzlika. Wyniki są dobre, ale sam zainteresowany zachowuje spokój.
– To dopiero sparingi. Jeszcze dużo przed nami. Obecnie skupiam się na tym, co mogę zmienić, co ewentualnie poprawić. Chcę eliminować błędy. Cieszę się, że zaczyna to wyglądać obiecująco i z samego czucia motocykla. Kluczem będzie spokój i praca, która jest u mnie na pierwszym miejscu – podkreślił zawodnik „Byków”.
Fogo Unia Leszno jest faworytem sezonu 2025 Metalkas 2. Ekstraligi. Spokój, o którym mówił nam Grzegorz Zengota może być jednym z kluczowych aspektów. Ekipa Rafała Okoniewski zmierzy się z presją, ale powinna być do tego przyzwyczajona. Kibice ze Stadionu im. Alfreda Smoczyka mocno wierzą, że wychowanek Falubazu ponownie wcieli się w rolę lidera.
Pierwszą okazję będzie miał już 13 kwietnia. Do Wielkopolski przyjedzie imienniczka z Tarnowa i rzecz jasna to gospodarze będą faworytami tej konfrontacji. Na papierze o wiele trudniejszym zadaniem będzie druga kolejka i daleki wyjazd do Krosna.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!