Marcin Jędrzejewski w ubiegłym okienku transferowym był bliski parafowania umowy z Orłem Łódź, lecz ostatecznie skusił się na jazdę w Wandzie Kraków. Tym razem Witoldowi Skrzydlewskiemu udało się sfinalizować rozmowy z żużlowcem.
Żużlowiec na łamach klubowej strony łódzkiego Orła nie ukrywa, że w listopadzie 2017 szybko doszedł do porozumienia z działaczem Orła Łódź, lecz wówczas zgłosiła się Wanda Kraków, która gwarantowała mu pewne miejsce w składzie, zaś w łódzkim klubie musiałby on o nie rywalizować. Zależało mu na regularnych startach, więc wybrał Wandę. Wyjaśnił sobie wszystko z Witoldem Skrzydlewskim, aby nie palić sobie mostów z klubem. Dlaczego teraz postanowił wybrać ofertę łodzian? – Nie chcę już popełnić tego błędu co w ubiegłym roku. W Łodzi jest konkretny prezes, cele i klub. Orzeł jest stabilny, bardzo dobrze poukładany i wypłacalny, a to dla nas zawodników są ważne atuty. Przede wszystkim chodzi jednak o to, że szefem jest Witold Skrzydlewski. To było dla mnie kluczowe.
Trener Lech Kędziora nie będzie narzekał na brak zawodników w kontekście wybierania ligowego zestawienia. Na każdy mecz będzie musiał zaprosić dwójkę polskich seniorów, a poza Jędrzejewskim umowami z Orłem związali się Tobiasz Musielak, Rafał Okoniewski i Daniel Jeleniewski czyli tegoroczny ekstraligowiec oraz dwójka pierwszoligowców. – Jest z kogo wybierać, ale nie myślę już tymi kategoriami. Skupiam się na tym, żeby jak najlepiej przygotować się do sezonu. Jeśli wszystko pójdzie dobrze i będę silny pod względem fizycznym i sprzętowym, to czemu miałbym nie jeździć? Znam swoje możliwości. Doskonale wiem, na co mnie stać. W zeszłym roku było, jak było, ale złożyło się na to wiele czynników.
Co o nowym-starym szkoleniowcu drużyny sądzi nowy nabytek? – Znamy się od czasów, kiedy byłem młodzieżowcem. Relacje są świetne. Wydaje mi się, że to taki szkoleniowiec, z którym nie da się źle żyć. Jest pozytywnym człowiekiem, który wprowadza świetną atmosferę. Mam nadzieję, że go przekonam i na mnie postawi. Muszę też przyznać, że cieszy mnie taka koncepcja składu, jaką mamy w Łodzi. Orzeł postawił na polskich seniorów i to może dać dobry efekt. Dla wielu z nas polska liga będzie numerem jeden. Poświęcimy na pewno sporo czasu na treningi w Łodzi. Wierzę, że to wypali i zaowocuje dobrymi wynikami.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!