Tai Woffinden poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że po wielu miesiącach przerwy w końcu wraca na tor.
Tai Woffinden na swoich mediach społecznościowych poinformował, że jutro po raz pierwszy od dłuższego czasu usiądzie na motocykl żużlowy.
–Nie jeździłem na motocyklu już od siedmiu miesięcy. Nie mogę doczekać się jutra! – napisał na swojej relacji na Instagramie trzykrotny mistrz świata.
Brytyjczyk doznał bardzo poważnej kontuzji łokcia 29 czerwca podczas turnieju Grand Prix w Gorzowie. Woffinden w ósmym biegu zawodów napędzał się pod bandą, jednak nadział się na jadącego nieznacznie przed nim Niemca, Kaia Huckenbecka. Jak się okazało, uraz okazał się być na tyle poważny, że wykluczył go z jazdy do końca sezonu. Przez jakiś czas nie było nawet wiadomo, czy Brytyjczyk w ogóle jeszcze wróci do jazdy na żużlu. Wobec tego było jasne, że po wielu latach Betard Sparta Wrocław nie przedłuży z nim umowy. Początkowo wydawało się, że Woffinden trafi do Stelmet Falubazu Zielona Góra, jednak kwestie zdrowotne sprawiły, że władze zielonogórzan zrezygnowały z tego ruchu. Ostatecznie woleli pozostawić dotychczasowego kapitana, Przemysława Pawlickiego.
Żaden z innych klubów PGE Ekstraligi nie wyraził chęci na skorzystanie z usług Brytyjczyka. Wobec tego, z okazji skorzystała jeżdżąca w Metalkas 2. Ekstralidze Texom Stal Rzeszów. „Żurawie” postanowiły trzykrotnym mistrzem świata zastąpić…innego trzykrotnego mistrza świata, Nickiego Pedersena.
Jak przekonywał w rozmowie z klubowymi mediami opiekun rzeszowian, Paweł Piskorz, w ekipie z Rzeszowa są spokojni o zdrowie Brytyjczyka
-Tai jest w dobrej formie i ciężko pracuje nad powrotem do pełnej dyspozycji. Przepracował zimę bardzo solidnie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinien być gotowy na sto procent na pierwszy mecz. – powiedział Piskorz.
Tai Woffinden
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!