W niedzielę, 2 czerwca, na Best Auto Arenie w Lublinie dojdzie do hitu 7. kolejki PGE Ekstraligi. Nad Bystrzycę przyjedzie bowiem napędzona ostatnimi sukcesami Betard Sparta Wrocław. Czy podopieczni Dariusza Śledzia zdołają zburzyć twierdzę Macieja Kuciapy? A może to Motor wybije gościom z głowy walkę, chociażby o bonus? Zapraszamy do lektury zapowiedzi tego pojedynku.
Historia najnowsza
Ostatni raz drużyny z Wrocławia i Lublina zmierzyły się ze sobą przy okazji finału PGE Ekstraligi 2023. Betard Sparta przyjechała wtedy nad Bystrzycę w mocno poharatanym składzie. Brakowało bowiem Macieja Janowskiego oraz Taia Woffindena. Mimo tego podopieczni Dariusza Śledzia zdobyli wtedy „aż” 39 punktów, czyli tyle, ile nie zdobyła jeszcze żadna drużyna przyjezdna na Z5 w obecnym sezonie. Ostatnim razem, kiedy Sparta nawiedziła Lublin w pełnym składzie, zdołała nawet odnieść zwycięstwo. Był to początek poprzedniego sezonu 2023, kiedy lubelski klub nie mógł jeszcze dojść do ładu z własnym torem przez wysoki poziom wód gruntowych. Cel Spartan na niedzielę to zatem powtórzyć historię i oszukać przeznaczenie, gdyż faworytami pozostają Lublinianie.
Lider kontra wicelider
Betard Sparta Wrocław po pewnym domowym zwycięstwie nad ebut.pl Stalą Gorzów umocniła się na drugim miejscu tabeli PGE Ekstraligi. Do pierwszego Motoru traci trzy duże oczka, więc na razie nie jest to nawet dystans jednego zwycięstwa. Oznacza to, że drużyna z Lublina przed rundą rewanżową jest już pewna pozycji lidera. Jednakże zwycięstwo nad Bystrzycą może dać Sparcie coś więcej, niż „tylko” awans w tabeli. Jest to oczywiście perspektywa przewagi psychologicznej oraz podkopanie roli Motoru jako niekwestionowanego faworyta rozgrywek. Jak na razie inni wskazywani do walki o medale polegli przy tym zadaniu.
Znany scenariusz, inne role
Taką właśnie psychologiczną przewagę nad Spartą osiągnął w zeszłym sezonie Motor. Tuż przed fazą play-off pokonał Wrocław na stadionie olimpijskim, co nie zmieniło pozycji żadnej z drużyn w tabeli, ale pokazało, jak wygląda układ sił na najważniejszą część sezonu. W 2023 roku Wrocławianie mieli niesamowity start sezonu, a Motor raz na jakiś czas notował jakąś wtopę, wliczając w to porażkę z podopiecznymi Dariusza Śledzia na własnym obiekcie. Teraz te role się odwróciły. To klub z Lublina ma bezbłędny start sezonu, a ich niedzielni adwersarze po początkowych perturbacjach zaczynają pokazywać pełnię swojej siły. Czy jest szansa na powtórzenie się scenariusza sprzed roku? Chociaż wydaje się być to mało prawdopodobne, to istnieją ku temu pewne przesłanki. Jedną z nich jest forma kilku zawodników.
Wolniejszy Fredka, szybszy Tai
9 punktów i 2 bonusy. Dokładnie tyle zdobył w ostatnich dwóch ligowych meczach Fredrik Lindgren. Trochę mało, jak na formę, którą Szwed prezentował na początku sezonu. Wszystko to, mimo pojedynków z teoretycznie słabszymi rywalami z Leszna oraz Zielonej Góry. Odwrotną dyspozycję pokazuje z kolei Tai Woffinden. Trzykrotny indywidualny mistrz globu w ostatnich dwóch meczach wywalczył w sumie 19 oczek z jednym bonusem. W porównaniu ze słabym początkiem odnajduje się on już zatem na torze o wiele lepiej. Czy w niedzielę okaże się lepszy od wicemistrza świata? Nie można tego wykluczyć, gdyż Woffindenowi tor w Lublinie, oceniając po dotychczasowych wynikach, zdaje się odpowiadać.
Pojedynek U24
Drugą ciekawą kwestią, związaną z niedzielnym hitem, jest pojedynek dwóch zawodników U24. Zarówno Cierniak, jak i Kowalski skończyli przed sezonem wiek juniorski i coraz śmielej poczynają sobie w rywalizacji seniorów. Mimo że to zawodnik Motoru w 2023 roku sięgnął po młodzieżowe indywidualne mistrzostwo świata, to w tym momencie w tabeli średnich sporo traci do reprezentanta Betard Sparty. Cierniak ma bowiem 1,577 punktu na bieg, podczas gdy Kowalski aż 1,958. Biorąc jednak pod uwagę tylko mecze wyjazdowe, wynik Kowalskiego to zaledwie 0,600, a jego adwersarz z Motoru na Z5 uzyskuje wynik 2,071. W niedzielę obaj panowie zmierzą się ze sobą tuż przed biegami nominowanymi w 13. gonitwie. Czy forma któregoś z nich przesądzi o zwycięstwie?
Daleka Praga
W sobotę na praskiej Markecie odbędzie się 4. odsłona zmagań o indywidualne mistrzostwo świata. O ile Praga znajduje się w centrum Europy, to na stadion żużlowy przy Alejach Zygmuntowskich patrzy się jak na peryferia speedwaya. Stolicę Czech dzieli od głównego miasta województwa lubelskiego prawie 900 kilometrów i co najmniej 8 godzin jazdy. Aż sześciu zawodników z sobotniej rundy czeka właśnie taka droga. Mowa tu oczywiście o Bartoszu Zmarzliku, Jacku Holderze, Fredriku Lindgrenie, Dominiku Kuberze, Danielu Bewleyu oraz Taiu Woffindenie. Czy po takiej trasie zawodnicy będą w stanie ścigać się na najwyższym poziomie? Już nie raz udowadniano, że się da. Co ciekawe, dla lubelskiej stawki GP będzie to swoista nowość, gdyż do tej pory musieli najpierw jechać mecz ligowy, a dopiero potem pakować się do busa i wprost z parku maszyn na Z5 jechać na tor z kalendarza walki o IMŚ.
Sezon burz
Wszystkie dotychczasowe mecze ligowe w Lublinie odbywały się zgodnie z planem. Udało się tak, ponieważ pogoda za każdym razem była wyjątkowo łaskawa. Czy może się to utrzymać? Od jakiegoś czasu areny żużlowe w Polsce stały się częstym celem dla mocnych ulew, przez które nie odbyło się już parę meczów. Dotknęło to już drużyn z Leszna, Gorzowa, Zielonej Góry, Częstochowy, Grudziądza, Torunia oraz Wrocławia. To jest, każdego oprócz Lublina. Według portalu yr.no, pogoda nad Bystrzycą w niedzielę może nie być zbyt dobrotliwa. Od godziny 9:00 do 15:00 ma bowiem padać. Teoretycznie może temu zaradzić plandeka, jednak burze mają to do siebie, że są nagłe, więc nie można być niczego pewnym. Jest jednak spora szansa, że w związku z tym sędzia będzie prowadził zawody w ekspresowym tempie.
Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego wydarzenia. Serdecznie zapraszamy!
Składy awizowane:
Orlen Oil Motor Lublin
9. Dominik Kubera
10. Mateusz Cierniak
11. Jack Holder
12. Fredrik Lindgren
13. Bartosz Zmarzlik
14. Wiktor Przyjemski
15. Bartosz Bańbor
Betard Sparta Wrocław
1. Daniel Bewley
2. Tai Woffinden
3. Bartłomiej Kowalski
4. Artiom Łaguta
5. Maciej Janowski
6. Jakub Krawczyk
7. Marcel Kowolik
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!