Młodzieżowiec Stali Rzeszów nie będzie miło wspominać niedzielnego meczu przeciwko Kolejarzowi Opole. Doznał w nim bowiem kontuzji, która wyklucza go ze startów na co najmniej kilka tygodni.
Całe zdarzenie miało miejsce podczas wyścigu szóstego. Na tor najpierw upadł Filip Hjelmland, a następnie Mateusz Majcher, który nie zdołał ominąć leżącego rywala. Na torze niestety pojawiła się karetka, w której wychowanek Stali Rzeszów opuścił tor. Po dokonaniu pierwszych badań lekarz zawodów stwierdził niezdolność 21-latka do dalszej jazdy. Szwed z powtórki szóstego biegu został oczywiście wykluczony jak sprawca całego zdarzenia. W niej zabrakło już Majchera, a zgodnie z regulaminem polskiego młodzieżowca mógł zastąpić Philip Hellström-Bängs.
Poznaliśmy już dokładniejsze informacje co dokładnie dolega rzeszowianinowi. I jak się okazuje czeka go co najmniej kilkutygodniowa przerwa od ścigania. Po dokładniejszych badaniach w szpitalu u zawodnika oprócz licznych siniaków stwierdzono także stłuczenie kręgosłupa. Pierwsza część tego sezonu zdecydowanie nie ułożyła się pomyślnie dla Mateusza. Przypomnijmy, że jeszcze podczas derbów Południa z Unią Tarnów żużlowiec nabawił się urazu łokcia, który odnowił się podczas rywalizacji z Kolejarzem Rawicz.
Co tam z tym fantem uczyni Paweł Piskorz, menadżer „Żurawi”? Najprawdopodobniej w okresie absencji swojego głównego juniora, zastępować będzie go Bartosz Curzytek. Młodszy z braci w tym sezonie został wypożyczony do ekipy z Podkarpacia ze Sparty Wrocław. Dotychczas wystąpił on w dwóch spotkaniach. Przeciwko Polonii wywalczył tylko jeden punkt, zaś w pojedynku z Lokomotīve Daugavpils zdobył ich pięć.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!