Po kapitalnej wygranej w Częstochowie, „Koziołki” będą gościły u siebie drużynę z Grudziądza. Podopieczni Roberta Kempińskiego po przegranej we Wrocławiu znowu zmierzą się na wyjeździe – teraz z rywalem, który w poprzedniej kolejce pokazał, że nie można go ignorować w walce o fazę play-off.
W piątkowym meczu PGE Ekstraligi, jednynym w oryginalnym terminie 6. kolejki, drużyna Motoru Lublin przyjmie u siebie MRGARDEN GKM Grudziądz. Gospodarze po wygraniu meczu na trudnym wyjeździe w Częstochowie mogą czuć się pewnie. Pod Jasną Górą świetnie pokazał się starszy z braci Łagutów, Grigorij, ale tak naprawdę każdy dołożył ważne punkty do zwycięstwa pod Jasną Górą. Mniej szczęścia mieli goście, którzy mimo sporej ulewy przed meczem, przegrali na Stadionie Olimpijskim z pozbawioną atutu toru Betard Spartą Wrocław 37:53. Najlepiej pojechał Artiom Łaguta, obok niego dobrze punktował również Kenneth Bjerre.
Analizując poprzednie spotkania, trzeba dojść do wniosku, że to piątkowe może być ciekawe właśnie ze względu na spotkanie na torze braci Łagutów. Obaj w swoich drużynach spełniają funkcję lidera, więc od ich postawy może zależeć wiele.
Ostatnie spotkanie obu drużyn przy Alejach Zygmuntowskich miało miejsce w 2019 roku i było inauguracyjnym po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej dla ówczesnego beniaminka, Motoru Lublin. Na początku spotkania, bo już w czwartym biegu, upadł lider Andreas Jonsson. Szwed nie był już zdolny do dalszej jazdy. Mimo takiego osłabienia Koziołki nie dały za wygraną i walczyły do końca, ostatecznie pokonując MRGARDEN GKM wynikiem 49:41. W spotkaniu nie brał udziału również lider grudziądzan, Artiom Łaguta, który nabawił się kontuzji tydzień wcześniej w Memoriale Edwarda Jancarza. Tym razem wszyscy zawodnicy obu drużyn na moment rozpoczęcia spotkania są w pełni się i możemy liczyć na ciekawe ściganie przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie.
Trener GKM-u zdecydował się na sporo zmian w składzie własnej drużyny. Pod numerem 1 i 3 zobaczymy kolejno Przemysława Pawlickiego i Nickiego Pedersena i to oni rozpoczną ściganie w Lublinie. Kolejno pod numerem 2 i 4 znajdziemy Kennetha Bjerre oraz Krzysztofa Buczkowskiego. Artiom Łaguta jest jedynym seniorem, który nie zmienił swojej pozycji. Zmiana, co do poprzedniego spotkania, nastąpi również w formacji juniorskiej. Zamiast Denisa Zielińskiego, który na trudnym wrocławskim torze wyraźnie odstawał nawet od rówieśników, w składzie ponownie zobaczymy Marcina Turowskiego.
U gospodarzy nie będziemy obserwowali tylu roszad, jeśli chodzi o numery, ale jest jedna zmiana osobowa. Trener Maciej Kuciapa i menadżer Jacek Ziółkowski zdecydowali się dać tym razem szansę Pawłowi Miesiącowi,, odstawiając od składu Jakuba Jamroga. Reszta składu lublinian pozostaje bez zmian.
Początek spotkania jest zaplanowany na godzinę 20:30. Prognozy pogody nie są zbyt optymistyczne, ale miejmy nadzieję, że uda się odjechać spotkanie. Szczególnie, że już dziś w internecie można było zobaczyć zdjęcia toru przykrytego folią. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Można ją znaleźć TUTAJ.
Awizowane składy:
Motor Lublin
9. Grigorij Łaguta
10. Paweł Miesiąc
11. Matej Žagar
12. Jarosław Hampel
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Wiktor Trofimow
MRGARDEN GKM Grudziądz
1. Przemysław Pawlicki
2. Kenneth Bjerre
3. Nicki Pedersen
4. Krzysztof Buczkowski
5. Artiom Łaguta
6. Marcin Turowski
7. Damian Lotarski
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!