Sezon żużlowy powoli dobiega końca, a więc wchodzimy w czas ostatecznych rozstrzygnięć. 10 września, w Danii na torze w Vojens odbędzie się 8 runda cyklu FIM Speedway Grand Prix.
Fenomen, którego miało nie być
W tym sezonie niezwykle ciężko jest przewidzieć, kto stanie na najwyższym stopniu podium. Jako jedyny więcej niż raz dokonał tego w tym roku Dan Bewley wygrywając dwie rundy z rzędu. Jedną w Cardiff, tak więc przed swoją brytyjską publicznością, a drugą we Wrocławiu, również przed swoimi kibicami. Młody Brytyjczyk stara się jak najlepiej zaznaczyć swoją obecność w cyklu, choć wcale nie miał brać udziału w tegorocznych zmaganiach. Wiele jednak wskazuje na to, że jeśli utrzyma wysoką formę ma szansę na medal. Aktualnie znajduje się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej, tracąc do Leona Madsena zaledwie 8 punktów.
Chłodna kalkulacja
Duńczyk z kolei na pewno będzie chciał dobrze pokazać się przed swoją publicznością. Sam jednak doszedł do wniosku, że walka o złoto, jest już w tym roku bardzo trudna i raczej skupi się na tym w przyszłym sezonie. Głównym celem Madsena jest obrona drugiego miejsca. Tracąc do Bartosza Zmarzlika aż 16 punktów ciężko podjąć walkę. Jednak pozostały nam 3 rundy, w których wiele może się wydarzyć.
Stabilizacja kluczem do sukcesu
Pierwsze miejsce z dorobkiem 108 punktów zajmuje właśnie Bartosz Zmarzlik. Polak, choć wygrał tylko jedną, pierwszą rundę Grand Prix w Gorican, meldował się na podium jeszcze 3 razy. Do tego w każdej z tegorocznych rund mogliśmy go oglądać przynajmniej w półfinale. Bartosz jest zdecydowanie najrówniejszym zawodnikiem w stawce i to właśnie stabilna dyspozycja z rundy na rundę przybliża go do trzeciego już tytułu mistrza świata.
Duńskie armaty
W stawce zobaczymy jeszcze dwóch duńczyków, fenomenalnego Michelsena, który pomimo upadku na próbie toru w Toruniu prezentuje naprawdę zadziwiająco dobry poziom, oraz dziką kartę – Rasmusa Jensena. Jensen zalicza w tym roku bardzo dobry sezon. Jest piątym najlepszym zawodnikiem pierwszej ligi, a do tego mistrzem Danii. Zawodnik zajmuje również 7 miejsce w klasyfikacji przejściowej cyklu SEC. Choć żaden z jego występów nie był wystrzałem formy, nadal ma on szansę zająć nawet 5 miejsce na koniec turnieju. 28-latek na pewno marzy o dobrym występie, który może zaowocować w przyszłości i pozwolić mu na częstsze starty wśród żużlowej elity.
Rezerwa
Pierwszą okazję do jazdy w prestiżowym turnieju o tytuł mistrza świata mogą mieć również młodzi Duńczycy. Benjamin Basso i Emil Breum to zawodnicy, którzy zostali wybrani jako rezerwowi podczas turnieju w Vojens. Pierwszy z nich miał okazję na jazdę na polskich torach podczas półfinałowego meczu rewanżowego między Abramczyk Polonią Bydgoszcz a Stelmet Falubazem Zieloną Górą. W spotkaniu udało mu się zdobyć 5 punktów i bonus, a także wygrać jeden wyścig przywożąc za swoimi plecami kolegę z zespołu Wiktora Przyjemskiego oraz Krzysztofa Buczkowskiego. Breum z kolei jest jednym z współautorów awanus SpecHouse PSŻ-tu Poznań do finału 2 ligi. W meczach przeciwko Metalika Recykling Kolejarzowi Rawicz przywiózł kolejno 7+2 oraz 6 punktów.
Walka o top 6
Ciekawą walkę przyjdzie nam oglądać również w środku stawki. Bardzo ważne punkty do zrobienia ma Lindgren, Lambert czy Woffinden. Głównie ta trójka będzie walczyć bowiem o ostatnie miejsce w top 6, które gwarantuje udział w przyszłorocznej serii Grand Prix. Tai Woffinden specjalnie podpisał kontrakt w Danii, aby lepiej przygotować się do jazdy na tamtejszych torach. Czy zaowocuje to wysoką lokatą w sobotnim turnieju?
Turniej jak zawsze poprzedzą kwalifikacje, które pozwolą zawodnikom na wybór numerów startowych. Odbędą się one w sobotę 10 września o godzinie 13:00. Tego samego dnia o godzinie 19:00 zawodnicy staną w szranki o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej oraz zwycięstwo na duńskiej ziemi. Portal speedwaynews przeprowadzi dla państwa relację LIVE z tego wydarzenia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!