Rozbrat Orła Łódź i Timo Lahtiego nie trwał zbyt długo. Po wypożyczeniu do Gdańska, Fin wraca do klubu, z którym był związany na początku sezonu 2022. To już czwarty nowy zawodnik w ekipie Marka Cieślaka. Lahti po raz kolejny w karierze zostaje zawodnikiem tego klubu.
Ofensywa transferowa w Łodzi trwa. Zespół musi przejść spore przemeblowanie po tym, jak na odejście z klubu zdecydowali się Brady Kurtz oraz Luke Becker. Odeszli także Marcin Nowak oraz Norbert Kościuch. W takiej sytuacji ogłaszane są kolejne ruchy, a już czwartym zawodnikiem przychodzącym do klubu jest Timo Lahti.
Drogi Orła Łódź oraz reprezentanta Finlandii nie krzyżują się po raz pierwszy. Klub ze stolicy polskiego filmu był pierwszym zespołem Timo Lahtiego w Polsce. Przez sezon 2011 młodziutki wówczas Fin przeszedł jednak bardzo dyskretnie i pojawił się na torze tylko raz. Do Łodzi wrócił w sezonie 2016 i ponownie przygoda była bardziej owocna, ale ponownie trwała tylko rok.
Lahti miał być także zawodnikiem Orła w minionych rozgrywkach, ale nie znalazł miejsca w składzie i udał się na wypożyczenie do Gdańska. Nad morzem Timo Lahti był bardzo pewnym punktem Zdunek Wybrzeża. 30-latek wyrósł na jedną z najjaśniejszych gwiazd ligi i zakończył sezon z 12. średnią, która wyniosła 1,987 punktu na wyścig. Łodzianie mogli więc pluć sobie w brodę, bo żaden z zawodników Orła nie wykręcił takiego wyniku.
Tegoroczne okienko transferowe mija na łódzkiej Moto Arenie pod znakiem powrotów. Do Orła Łódź po kilku latach przerwy wrócili Tomasz Gapiński oraz Jakub Jamróg, a teraz również Lahti. Z wypożyczenia powrócił Tom Brennan. Klub ponadto przedłużył umowę z Nielsem-Kristianem Iversenem oraz sprowadził Mateusza Tondera. Świeżym nazwiskiem jest także menadżer, wracający do fachu Marek Cieślak.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!