Karol Baran ponownie będzie reprezentował barwy rzeszowskiej Stali. W sezonie 2017 żużlowiec był zawodnikiem forBET Włókniarza, a w listopadzie podpisał kontrakt w Łodzi. Stamtąd został wypożyczony i nie ukrywa zadowolenia, z możliwości jazdy przed domową publicznością.
Rzeszowianin wiązał spore nadzieje z przenosinami do Częstochowy. Żużlowiec wystąpił ostatecznie tylko w ośmiu spotkaniach, a dość często mówiło się o jego problemach poza sportowych. W listopadowym okienku transferowym podpisał kontrakt w Orle Łódź, lecz nie trenował z drużyną, a indywidualnie. Ostatecznie opuścił ekipę prowadzoną przez Janusza Ślączkę. Wybór padł na Stal Rzeszów, choć i ostrowska MDM Komputery TŻ Ostrovia, zachęcała.
– Musiałem w końcu podjąć decyzję, gdzie będę jeździł w tym sezonie. Dłuższa przerwa w startach przekreśliłaby sezon. Klub z Rzeszowa skontaktował się i o wszystkim porozmawialiśmy. Ostatecznie zdecydowałem się podpisać kontrakt w Rzeszowie. Owszem. Pan Jan Garcarek kontaktował się ze mną. Rozmowy były krótkie i treściwe. Oferty Ostrovii i Stali były bardzo podobne. Po analizie wybrałem jednak starty w Rzeszowie. Oczywiście, działacze Ostrovii ze zrozumieniem przyjęli moją decyzję i na tym zakończyliśmy negocjacje – mówi Karol Baran na łamach supernowosci24.pl.
Pozyskanie Karola Barana wzmacnia seniorską formację drużyny prowadzonej przez Mirosława Kowalika i powoduje, że Stal staje się jeszcze bardziej poważnym faworytem rozgrywek. Jaki cel stawia sobie żużlowiec? – Chce przejeździć cały sezon zdrowo, będąc pewnym punktem drużyny, co mam nadzieję, da awans do I ligi. Szkoda, że nie wystąpiłem w eliminacjach do Złotego Kasku. Mam jednak nadzieje, że wystartuje w eliminacjach IMP i pokaże się tam z dobrej strony.
źródło: supernowosci24.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!