Bardzo duże oczekiwania miały zespoły Speed Car Motoru Lublin i Betard Sparty Wrocław przed piątkowym spotkaniem 8. rundy PGE Ekstraligi. Wydarzenia na torze szybko mogły zweryfikować plany szczególnie wrocławian, którzy już od pierwszego biegu musieli w tym meczu jechać osłabieni.
Gospodarze przystępowali do meczu z nadzieją na przybliżenie się do utrzymania w lidze, goście – na zwiększenie szans na awans do fazy play-off z miejsca wyższego niż czwarte. O tym, jak duży ciężar gatunkowy miało to spotkanie, świadczyły już pierwsze metry przejechane przez zawodników na trasie. Najpierw pod taśmą delikatnie ruszał się Grigorij Łaguta, by po chwili, już po przerwanym starcie, na murawę wypchnięty przez niego po walce na łokcie został Tai Woffinden. W powtórce doszło do drugiego starcia obu zawodników, niestety już o wiele bardziej poważnego w skutkach. Wówczas jadący na trzecim miejscu Łaguta lekko uderzył w prowadzącego Dawida Lamparta, w rezultacie powodując źle wyglądający upadek napędzającego się po szerokiej Brytyjczyka. Po tym zdarzeniu, Woffinden był już niezdolny do dalszej jazdy w tym spotkaniu.
Mimo fatalnego upadku Mistrza Świata, wrocławianie nie mieli najmniejszego zamiaru się poddawać. Pierwsza seria startów to same remisy, a korzystne w tej fazie meczu okazywało się szczególnie czwarte pole. To z niego bardzo dobrze startowali przede wszystkim Dawid Lampart i Max Fricke, punkt na trasie po dobrym starcie w biegu juniorskim stracił Patryk Wojdyło, a na dokładkę bardzo dużo zamieszania swoją jazdą narobił również startujący spod bandy Paweł Miesiąc.
Znów gorąco zrobiło się w biegu 5., kiedy to po walce z Mikkelem Michelsenem na ostatnim okrążeniu upadł Jakub Jamróg. Sędzia nie dopatrzył się jednak kontaktu pomiędzy zawodnikami i w tym momencie Speed Car Motor Lublin po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie w tym meczu. Kolejne biegi ponownie przyniosły remisy – najpierw obaj lublinianie bardzo szybko uporali się z Václavem Milíkiem, a w kolejnym biegu pary gospodarzy nie zdołał rozdzielić również Maciej Janowski.
Seria remisów przerwana została w trzeciej serii startów. Najpierw dwukrotnie bieg 8. i 9. w stosunku 4:2 wygrali lublinianie, by w biegu 10. po zastosowaniu pierwszej w meczu rezerwy taktycznej tym samym odpowiedzieli żużlowcy Betard Sparty. Po 10 biegach – 32:28 dla Speed Car Motoru Lublin.
W przerwie po 10. biegu po raz pierwszy w tym meczu na tor nie wyjechała polewaczka, a ten brak wody okazał się… przysłowiową wodą na młyn dla żużlowców Betardu Sparty. Już w biegu 11. doprowadzili oni do wyrównania, po pierwszej w tym meczu podwójnej wygranej. Tym razem bardzo dobrą jazdę w defensywie pokazał niezwykle dziś waleczny Jakub Jamróg. W kolejnym, 12. biegu, bardzo szybki na trasie był natomiast, zastępujący przez cały mecz Woffindena, Gleb Czugunow. Było to jednak za mało, by móc wyprzedzić jeszcze szybszego Mikkela Michelsena. Tuż przed biegami nominowanymi stało się to, czego kibice w Lublinie, mając w pamięci wydarzenia z początku meczu, z pewnością nie mogli się spodziewać. Stadion przy Alejach Zygmuntowskich ucichł jak rzadko kiedy, gdy para Janowski-Fricke z dużym spokojem wygrała z przeciętnie jadącym Grigorijem Łagutą. Wówczas po raz pierwszy Betard Sparta wyszła na 4-punktowe prowadzenie, którego – jak się za kilka chwil okazało – nie oddała już do samego końca meczu.
Olbrzymie emocje przyniósł pierwszy z biegów nominowanych. Jeszcze przed ostatnim łukiem ostatniego okrążenia para gospodarzy Paweł Miesiąc – Wiktor Lampart prowadziła podwójnie z Maksymem Drabikiem. I gdy już wydawało się, że do ostatniego biegu zawodnicy wyjadą przy stanie 42:42, kapitalną szarżą przy kredzie popisał się właśnie trzeci w tym momencie Drabik. Na tablicy wyników pojawił się zatem rezultat 40:44, co oznaczało, ze wrocławianom wystarczyło już nie przegrać podwójnie ostatniego biegu. I chociaż punkt na trasie zgubił w nim Max Fricke, to niezagrożony pierwszy linię mety minął Maciej Janowski, pieczętując tym samym niezwykle ważne zwycięstwo Betard Sparty w Lublinie.
Speed Car Motor Lublin: 42
9. Grigorij Łaguta (w,2,3,1,2) 8
10. Dawid Lampart (3,t,1,0) 4
11. Mikkel Michelsen (1*,3,0,3,0) 7+1
12. Maciej Kuromonow (-,-,-,-,-) NS
13. Paweł Miesiąc (1,2,1,1,1*) 6+1
14. Wiktor Trofimow (1*,1*,0) 2+2
15. Wiktor Lampart (2,2,1*,3,2) 10+1
16. Robert Lambert (2,1,2,0) 5
Betard Sparta Wrocław: 48
1. Tai Woffinden (u/-,-,-) 0
2. Jakub Jamróg (2,u,2,2*,0) 6+1
3. Václav Milík (0,0,0,-,-) 0
4. Max Fricke (3,3,2,2*,1) 11+1
5. Maciej Janowski (3,0,3,3,3) 12
6. Maksym Drabik (3,3,1,3,1*,3) 14+1
7. Patryk Wojdyło (0,d,-) 0
8. Gleb Czugunow (1,2,0,2) 5
Bieg po biegu:
1. (67,42) D. Lampart, Jamróg, Czugunow (Woffinden – u/-), Łaguta (w/su) 3:3
2. (66,64 – NCD) Drabik, W. Lampart, Trofimow, Wojdyło 3:3 (6:6)
3. (66,82) Fricke, Lambert, Michelsen, Milík 3:3 (9:9)
4. (67,64) Janowski, W. Lampart, Miesiąc, Wojdyło (d/4) 3:3 (12:12)
5. (67,15) Michelsen, Czugunow, Lambert, Jamróg (u/2) 4:2 (16:14)
6. (67,72) Fricke, Miesiąc, Trofimow, Milík 3:3 (19:17)
7. (67,37) Drabik, Łaguta, W. Lampart (D. Lampart – t), Janowski 3:3 (22:20)
8. (67,33) W. Lampart, Jamróg, Miesiąc, Czugunow 4:2 (26:22)
9. (67,26) Łaguta, Fricke, D. Lampart, Milík 4:2 (30:24)
10. (67,42) Janowski, Lambert, Drabik, Michelsen 2:4 (32:28)
11. (67,58) Drabik, Jamróg, Miesiąc, D. Lampart 1:5 (33:33)
12. (67,28) Michelsen, Czugunow, Drabik, Trofimow 3:3 (36:36)
13. (67,52) Janowski, Fricke, Łaguta, Lambert 1:5 (37:41)
14. (67,90) Drabik, W. Lampart, Miesiąc, Jamróg 3:3 (40:44)
15. (67,13) Janowski, Łaguta, Fricke, Michelsen 2:4 (42:48)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!