Chris Harris oraz Krzysztof Kasprzak w tym sezonie reprezentować będą wspólnie w lidze brytyjskiej zespół Rye House Rockets. Były wicemistrz świata był w ubiegłym roku krytykowany przez wielu kibiców na Wyspach, ze względu na swoje słabe występy dla Poole Pirates. W jego dobrą postawę wierzy Chris Harris.
Kasprzak został w zeszłym roku wyrzucony ze składu Piratów, jednak dostał angaż w drużynie Rakiet, a tam prezentował już zupełnie inną formę. Polak w lidze brytyjskiej zaczął notować świetne występy, a Rye House otarło się nawet o play-offy. Chris Harris wierzy, że w tym roku jego drużynie uda się awansować do kluczowej fazy rozgrywek SGB Premiership i włączyć do walki o medale. Brytyjczyk wierzy także w możliwości Kasprzaka i uważa, że gromadzić on będzie punkty, które pomogą zrealizować wszystkie założenia. – KK to zawodnik klasy światowej. Wiem, że ludzie mówią, iż ma wzloty i upadki, ale ja wierzę, że wyciągniemy z niego to, co najlepsze. Właśnie w ramach drużyny KK potrafił dać z siebie najwięcej. Stworzyliśmy dobrą atmosferę. Znam Kasprzaka już od długiego czasu i nawet gdy nie był numerem jeden w składzie, to zawsze punktował. Razem popychaliśmy siebie, aby dać z siebie więcej. Zawsze jest z nim dużo frajdy i to dobry członek drużyny. Dobrze, że jest dalej z nami – powiedział Harris w wywiadzie dla oficjalnej strony cyklu Speedway Grand Prix.
Bomber przez wiele lat startował w zespole Coventry Bees. Brytyjczyk doszedł z działaczami Rye House Rockets do porozumienia w sprawie podpisania nowej umowy. Jego przejście do drużyny Rakiet było dla wielu zaskoczeniem. – Dobrze mi się jeździło w Rye House. Wielu ludzi mówiło, że to był twardy tor, ale miejsca przyczepne też się znajdowały i udawało mi się tam punktować. Myślę że to właśnie świetna atmosfera w drużynie zdołała nas ponieść, bo każdemu szło dobrze. Doszło do paru zmian w trakcie sezonu, ale nadal szło nam cały czas dobrze – stwierdził 35-latek.
W drużynie Rakiet nie doszło do wielu zmian w porównaniu do zeszłego roku. Oprócz Harrisa i Kasprzaka barw rakiet bronić będą Ben Barker, Max Clegg, Edward Kennett, Scott Nicholls oraz Stuart Robson. Brytyjczyk ma nadzieję, że jego ekipa zajdzie w tym sezonie wyżej, niż w zeszłym roku i jest zmobilizowany do osiągania jak najlepszych wyników. – Nie widzę przeszkód, abyśmy nie weszli do play-off. Podstawa drużyny jest dalej z nami i doszło tylko do paru zmian. Wierzę, że mamy dobry, solidny zespół, który wejdzie do czwórki. Zarząd wydał pełno pieniędzy na ten sport. Chcą wyników i wygranych. A ja na pewno chcę zdobywać tyle tytułów, ile tylko się da – zadeklarował Brytyjczyk.
Źródło: speedwaygp.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!