Betard Sparta Wrocław potrzebuje Bartłomieja Kowalskiego i Jakuba Krawczyka w rewanżowym meczu PGE Ekstraligi. Obaj zawodnicy startowali w finale DME U23 w Krakowie i zanotowali upadki. Zapytaliśmy ich, jak się czują po trudnych zawodach.
Betard Sparta Wrocław ma 10 punktów zaliczki po pierwszej konfrontacji z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Ekipa z Dolnego Śląska zdaje sobie sprawę, że w rewanżu na stadionie „Gołębi” czeka ich trudne zadanie. Dariusz Śledź potrzebuje swoich zawodników w najwyższej możliwej formie. Nawet to nie gwarantuje końcowego sukcesu, bo rywal jest bardzo mocny u siebie. Tymczasem szkoleniowiec „Spartan” i kibice tego zespołu mieli powody do niepokoju podczas finału DME U23 w Krakowie. Bartłomiej Kowalski dwukrotnie zapoznał się z torem, a jeszcze groźniej wyglądający upadek zaliczył w wyścigu nr 11 Jakub Krawczyk.
Sparta Wrocław może odetchnąć. Zawodnicy komentują upadki
Po zawodach rozmawialiśmy z oboma przedstawicielami wrocławskiej Sparty. Obaj zgodnie przyznali, że krakowski owal był bardzo wymagający, w przeciwieństwie do tych, które kojarzą z najlepszej ligi świata. Kowalski miał problemy na drugim wirażu, gdzie dwukrotnie nieprzyjemnie go pociągnęło i nie był w stanie opanować maszyny. Z kolei Krawczyk, po swoim upadku nie pojawił się już na torze. Zastępował go Mateusz Cierniak.
– Widać, że tu brakuje żużla. Tor był bardzo trudny. Zacząłem pechowo, później zmieniłem motocykl i szło lepiej. Był mniej wyrywny. Na końcu urwała mi się linka od gazu i zaliczyłem kolejny upadek. Na szczęście czuję się dobrze. Obroniliśmy złoto i to jest najważniejsze. Ogólnie wszystko na plus – powiedział nam Bartłomiej Kowalski.
– Tor wymagał od nas dużego myślenia. Był wymagający, trudny. Sprzęt nie grał roli, nie chodziło o dopasowanie, tylko o dobrą jazdę, dobieranie odpowiednich ścieżek. Z moim zdrowiem wszystko jest w porządku. Mam lekko stłuczoną rękę, ale to nic nie poważnego. W poniedziałek będę gotów do jazdy – podkreślił Krawczyk.
Wygląda na to, że skończyło się na strachu. „Biało-Czerwonym” towarzyszyły szerokie uśmiechy, ponieważ pewnie wygrali Finał DME U23. Za ich plecami uplasowali się Czesi i Duńczycy. Przedstawiciele klubów PGE Ekstraligi mogą już myśleć o czekających ich rewanżach. Betard Sparta Wrocław najpewniej przystąpi do meczu w Grudziądzu bez Taia Woffindena, ale do tego kibice tej drużyny zdążyli się już przyzwyczaić. Spotkanie w Grudziądzu zaplanowano na 1 września, a pierwszy bieg ma wystartować o 19:15.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!