Pierwsze spotkanie półfinałowe odbyło się w Karlstad. Miejscowa Solkatterna była zdecydowanym faworytem i znowu nie zawiodła swoich kibiców.
Gospodarze pierwszego pojedynku całkowicie zdominowali tegoroczne rozgrywki na drugim poziomie rozgrywkowym w Szwecji. Wygrali wszystkie mecze i w tabeli zapisali komplet 30 punktów. Örnarna „rzutem na taśmę” zapewniła sobie udział w najlepszej czwórce. Bardzo dobrą decyzją było zakontraktowanie przez ekipę z Mariestad Artura Mroczki, który zastępuje kontuzjowanego Daniela Hendersona. Obie ekipy skorzystały z z/z-tki oraz umieściły na pozycjach rezerwowych zawodników, którzy na co dzień byli w podstawowym składzie. Żużlowiec spod numeru siedem może jechać kilkukrotnie jako zastępstwo zawodnika, natomiast w przypadku niekorzystnego wyniku to liderzy drużyny mogą startować jako z/z-tka, a rezerwowy może zająć miejsce najsłabszego z drużyny.
Solkatterna nie mogła sobie wymarzyć lepszego rozpoczęcia fazy play-off. Na inaugurację duet Andersson-Ansviesulis wygrał podwójnie. Miejscowi wykorzystali niedopatrzenie Artura Mroczki, który przekroczył czas dwóch minut. Następnie aż sześć gonitw z rzędu notowaliśmy remisy. Przeważnie to goście wygrywali wyścigi indywidualnie, ale na następnych lokatach do mety dojeżdżali podopieczni Roberta Erikssona. Przełamanie nastąpiło w wyścigu ósmym, w którym triumfował Jesper Knudsen, natomiast Ludvig Lindgren pokonał Łotysza. Co ciekawe, dla brata Fredrika był to pierwszy pokonany rywal w tym spotkaniu.
Decydująca faza zawodów
Ekipa z Karlstad zaliczyła świetną czwartą serię. Wyścig dziesiąty wygrali w stosunku 4:2, ale dwie następne gonitwy zakończyły się podwójnymi triumfami. Ogromna w tym zasługa Jonatana Grahna, który uczestniczył w obu zwycięstwach. Najpierw jego partnerem był Fraser Bowes, a później Rasmus Karlsson. W pierwszym z wyścigów nominowanych goście z Mariestad odpowiedzieli wygraną 5:1, natomiast kilka minut później gospodarze przypieczętowali triumf, wygrywając w takim samym stosunku. Na zakończenie pierwszego meczu półfinałowego Solkatterna powiększyła przewagę o kolejne 2 „oczka”. Oliver Berntzon musiał uznać wyższość Jonatana Grahna, a Jesper Knudsen Rasmusa Karlssona. Finalnie zatem Solkatterna pokonała Örnarnę 52:38 zaliczyła trzynastą wygraną w tym sezonie. Przed spotkaniem rewanżowym są w świetnej pozycji.
Liderem „Słonecznych Kotów” był wspomniany Grahn (15+2). Udane zawody zaliczyli również Joel Andersson (11), Fraser Bowes (9+3) oraz Rasmus Karlsson (8+3). Poniżej oczekiwań spisał się natomiast Victor Palovaara (7+1), który w przekroju całego sezonu jest liderem Solkatterny. Po stronie gości brylował Oliver Berntzon (14+1). Nie miał on jednak wielkiego wsparcia w reszcie drużyny. Dwucyfrową zdobycz punktową przy swoim nazwisku zapisał jeszcze jedynie Jesper Knudsen (11).
Wyniki (za svemo.se)
Solkatterna Karlstad: 52
1. Joel Andersson (3,2,2,1,3) 11
2. Ricards Ansviesulis (2*,-,0,-,0) 2+1
3. Drew Kemp ZZ
4. Victor Palovaara (W,1*,2,3,1) 7+1
5. Fraser Bowes (2,1*,1*,3,2*) 9+3
6. Jonatan Grahn (1*,2,2,2,2*,3,3) 15+2
7. Rasmus Karlsson (3,1*,1*,2*,1) 8+3
Örnarna Mariestad: 38
1. Artur Mroczka (M,3,3,D,1) 7
2. Gino Manzares ZZ
3. Jesper Knudsen (2,3,3,2,1,0) 11
4. Ludvig Lindgren (1,0,0,1,-,0) 2
5. Oliver Berntzon (3,3,3,1,2*,2) 14+1
6. Christoffer Selvin (0,0,0,0,3) 3
7. Ludvig Selvin (1,0,0,-) 1
Bieg po biegu:
1. Andersson, Ansviesulis, Selvin, Mroczka (M) 5:1 (5:1)
2. Karlsson, Knudsen, Lindgren, Palovaara (W) 3:3 (8:4)
3. Berntzon, Bowes, Grahn, Selvin 3:3 (11:7)
4. Mroczka, Grahn, Palovaara, Lindgren 3:3 (14:10)
5. Knudsen, Grahn, Bowes, Lindgren 3:3 (17:13)
6. Berntzon, Andersson, Karlsson, Selvin 3:3 (20:16)
7. Mroczka, Grahn, Bowes, Selvin 3:3 (23:19)
8. Knudsen, Andersson, Lindgren, Ansviesulis 2:4 (25:23)
9. Berntzon, Palovaara, Karlsson, Selvin 3:3 (28:26)
10. Palovaara, Knudsen, Andersson, Selvin 4:2 (32:28)
11. Bowes, Grahn, Berntzon, Selvin 1:5 (33:33)
12. Grahn, Karlsson, Knudsen, Mroczka (D) 5:1 (38:34)
13. Selvin, Berntzon, Palovaara, Ansviesulis 1:5 (39:39)
14. Andersson, Bowes, Mroczka, Lindgren 5:1 (44:40)
15. Grahn, Berntzon, Karlsson, Knudsen 4:2 (48:42)
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!