Cztery lata, tyle trwało rozstanie Krzysztofa Kasprzaka ze startami w Wielkiej Brytanii. Powrót miał jednak gorzki smak, a zawodnik Cellfast Wilków Krosno zdobył tylko dwa punkty.
Postawa wicemistrza świata z 2014 stała się tematem przewodnim na mediach społecznościowych. Wiele osób uważa, że występ był wręcz kompromitujący, a beniaminek PGE Ekstraligi już teraz jest w tarapatach i dali się nabrać na nazwisko. Kasprzaka trzeba jednak wziąć w obronę. Jak poinformował menadżer Kings Lynn Stars, przez całe zawody Polak męczył się z problemami sprzętowymi, przez co jego dorobek wyniósł zaledwie dwa punkty. – „KK miał kilka problemów ze sprzętem. W dziewiątym biegu np. awarii uległa świeca zapłonowa i ten wypadł z rywalizacji” – mówi dla klubowych mediów Alex Brady.
Dla Kasprzaka był to pierwszy start na Wyspach Brytyjskich od 2018 roku. Od razu stanął jednak przed wielkim wyzwaniem, jakim jest występ na Monmore Green. Tor ten uchodzi za jeden z najbardziej technicznych owali. Wcześniej nie zdołał ani razu wyjechać na tor, gdyż Press&Practice Day w Kings Lynn odbył się w strugach deszczu, przez co jazdy na Adrian Flux Arenie zostały odwołane.
Wolverhampton zawsze nie było też sprzymierzeńcem Polaka. Poniedziałkowy start był jego trzynastym i tylko na początku swojej przygody w Wielkiej Brytanii zdołał zapisywać przy swoim nazwisku dwucyfrowe wyniki. Od 2013 roku natomiast nie przekroczył 5 punktów. Pokazuje to, że jego pierwszy występ po przerwie nie powinien być wykładnikiem co do aktualnej formy. Odpowiedź na pytania dotyczące dyspozycji zawodnika możemy poznać w czwartek kiedy to Kasprzak pojawi się w Sheffield. Tam jego przeciwnikiem będzie m.in. drugi z reprezentantów Polski – Tobiasz Musielak.
Kluczowy zawodnik Wilków
W ostatnim oknie transferowym Krzysztof Kasprzak dołączył do kadry beniaminka PGE Ekstraligi. Ma być tam liderem formacji krajowej, a swoim doświadczeniem na najwyższym szczeblu pomóc pozostałym na tyle by utrzymanie okazało się być możliwe. Od jego dyspozycji będzie zatem wiele zależało, a on sam przygotowania do sezonu wziął na poważnie. W zimę spędził kilkanaście dni w Dubaju, gdzie nie rozstawał się z motocyklem do motocrossu. Później czekały go treningi z Wilkami w Goričan czy też Krško.
Wraz z całym zespołem ma za sobą także jeden mecz sparingowy. W Bydgoszczy Kasprzak zdobył osiem punktów, a trzy biegi z jego udziałem zakończyły się wygraną dla Wilków. Już w tym tygodniu zespół z Krosna czeka prawdziwy sprawdzian. W niedzielę pojadą pierwszy w historii mecz w PGE Ekstralidze, od którego może zależeć naprawdę wiele. Udadzą się do Leszna, by zmierzyć się tam z Unią. Najbardziej utytułowany klub w Polsce jest wskazywany przez ekspertów do walki do utrzymania, podobnie jak Wilki.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!