Za nami pierwsza derbowa potyczka Apatora i GKM-u. Tym razem tylko sparingowa. Po pierwszym sprawdzianie jego drużyny rozmawialiśmy z Robertem Kościechą.
Przez ostatnie lata jedną z najbardziej zapracowanych osób w Grudziądzu jest trener Robert Kościecha. W tym sezonie po raz pierwszy w historii dostał szansę na prowadzenie pierwszej drużyny. Przy okazji w mediach pojawiły się „plotki” czy pogodzi on pracę z pierwszą drużyną oraz pracę z młodzieżą. W prasie przewijało się nazwisko Krzysztofa Buczkowskiego jako pomocnika przy szkoleniu młodzieży. Więc po dzisiejszym sparingu zapytałem u źródła.
– To jest bardzo dobre i jednocześnie trudne pytanie. Na chwilę obecną mogę odpowiedzieć tylko jednym słowem: pomidor – ucina krótko i tajemniczo trener GKM-u.
Wracając do Buczkowskiego, to jest on jednym z najlepszych wychowanków w historii klubu. Przed sezonem nie dostał żadnej propozycji powrotu do najlepszej ligi świata i ostatecznie wylądował w Bydgoszczy. Czy był brany pod uwagę w Grudziądzu?
– Też odpowiem krótko. Nie było tematu Krzysztofa Buczkowskiego w Grudziądzu. Dobry sezon w gronie juniorów zaliczył Kacper Pludra, więc on został w klubie i będzie pełnił rolę zawodnika U-24. Drugim jest Wadim Tarasienko, który miał ważny kontrakt. Wzmocniliśmy się tylko na pozycjach obcokrajowców, więc tematu „Buczka” w Grudziądzu nie było – mówi Robert Kościecha.
Co z Robertem Kempińskim?
Przez wiele lat, gdy drużynę prowadził jeszcze trener Robert Kempiński, to właśnie Kościecha był odpowiedzialny za młodzież. W tej chwili role się odwróciły. To Kościecha jest teraz numerem jeden. Jakie obowiązki będzie pełnił w nowym sezonie w klubie Robert Kempiński?
– Trener Kempiński jest w zasadzie od zawsze w klubie. W nadchodzącym sezonie będzie on zajmował się naszymi najmłodszymi, którzy jeżdżą na Pit bike-ach. Poza tym będzie prowadził zespół U24. On będzie jeździł na zawody i zajmował się całością w tym temacie – kontynuuje popularny „Kostek”.
Przez wiele lat pracy trenera Kościechy w Grudziądzu klub w końcu ma swoich bardzo rokujących juniorów. W zeszłym sezonie Robert Kościecha mówił, że to ostatni sezon, gdzie klub kupował juniora. Czy podtrzymuje te słowa?
– Te słowa jak najbardziej podtrzymuję. Ostatnim transferem juniorskim był Kacper Pludra. Klub w ostatnim czasie wydał mnóstwo pieniędzy na szkolenie i za to dziękuję działaczom. Są widoczne efekty. Mamy Kacpra Łobodzińskiego i Kevina Małkiewicza, którzy dzisiaj tworzyli podstawową parę juniorów. Jest młody Przanowski i kilku innych chłopaków. Na pewno jesteśmy zabezpieczeni i wszyscy ci chłopacy dobrze rokują – kończy trener Kościecha.
Kolejny derbowy sparing już w sobotę, tym razem przy Hallera 4 w Grudziądzu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!