Mimo obawy o to, czy spotkanie na pewno odbędzie się w ten weekend, żużlowcy Betard Sparty Wrocław oraz Fogo Unii Leszno staną naprzeciw siebie w niedzielne popołudnie. Dla Sparty, wzmocnionej powrotem Artioma Łaguty i Piotrem Pawlickim, będzie to pierwszy ligowy mecz w tym sezonie. Unia zaś powalczy o pozostanie niepokonaną, po tym jak w niezwykle emocjonujących okolicznościach ograli krośnieńskie Wilki.
Wrocławska swieżość
We Wrocławiu przed tym sezonem oczekiwania są naprawdę duże. Po sukcesie, jakim było mistrzostwo Polski w 2021 roku, zeszły sezon był nieco słabszy, gdyż wrocławianie zakończyli swój udział w nim już na etapie ćwierćfinałów. Wielu sympatyków klubu z Dolnego Śląska upatrywało przyczyny słabszej dyspozycji drużyny w braku Artioma Łaguty, który zeszły sezon spędził na zawieszeniu. Teraz były mistrz świata wraca, a po tym co pokazał, chociażby w bydgoskim Kryterium Asów, śmiało możemy stwierdzić, że wcale nie zapomniał, „jak się to robi” i będzie ogromnym wzmocnieniem dla swojej drużyny. Ponadto działacze „Spartan” dokonali transferu Piotra Pawlickiego, który docelowo ma przejąć miejsce po Glebie Czugunowie.
Wychowanek leszczyńskiej Unii ma wiele do udowodnienia – ostatnie sezony nie były dla niego przesadnie udane, lecz z pewnością Wrocław to miejsce, w którym może się odbudować, a także wiele dać w walce o zdobycie DMP, którego smak zna jak mało kto, albowiem w Lesznie zdobywał je pięciokrotnie. Niedzielny mecz ma także dla niego szczególny, osobisty wymiar. Pawlicki pierwszy raz w karierze pojedzie przeciwko drużynie, w której się wychował i której był przez wiele lat kapitanem. Zastanawiające jest, jak ten fakt wpłynie na dyspozycję popularnego „Pitera”.
Mieszane nastroje w Lesznie
Mimo że Unia rozpoczęła sezon od zwycięstwa, to było ono na tyle wymęczone, że po meczu wielu fanów „Byków” zamiast cieszyć się z 2 punktów, krytykowało zespół i okazywało zmartwienie rozpoczynającym się sezonem. I słusznie, bo prócz niezwykle szybkiego na trasie Janusza Kołodzieja, czy w dobrym stylu wracającego do Leszna Grzegorza Zengoty, trudno doszukać się w ekipie Piotra Barona większych pozytywów. Nawet młodzieżowcy, którzy często potrafili być receptą na problemy leszczynian, na tle swoich rówieśników z Krosna nie wyglądali najlepiej. Tym razem para młodzieżowa nieco się zmieni. W miejscu Antoniego Mencla w składzie widnieje nazwisko Huberta Jabłońskiego. W obozie 18-krotnych mistrzów Polski muszą bić na alarm, bo tak słabo na początku sezonu nie wyglądali od lat.
Historia mówi, że będzie się działo
Nutkę optymizmu w serca fanów Unii Leszno wlać może fakt, że ostatnie wizyty „Byków” na Stadionie Olimpijskim zawsze gwarantowały znakomite i wyrównane widowisko, w którym często Unia odnosiła wyjazdowe zwycięstwo, jak chociażby rok temu, gdy wygrała 46:44. Wówczas brylował niezawodny Janusz Kołodziej, który zdobył 13 punktów i bonus, prowadząc Unię do cennej wygranej. Sami zawodnicy Piotra Barona również podkreślali w wywiadach po niedzielnym spotkaniu z Wilkami, że do Wrocławia wcale nie jadą ze spuszczoną głową, ale po to, by walczyć tam o zwycięstwo, z uwagi na fakt, iż czują się na Olimpijskim naprawdę dobrze.
Początek ścigania we Wrocławiu zaplanowano na 16:15 w niedzielę. Tym razem pogoda już nie powinna pokrzyżować planów żużlowcom. Na papierze faworyt meczu wydaje się być dość oczywisty do wskazania, lecz gdy weźmiemy pod uwagę, że mecze tych drużyn zawsze generują duże emocje, to możemy mieć uzasadnione podstawy na to, że będzie tak i tym razem. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Kliknij, aby zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław:
9. Piotr Pawlicki
10. Daniel Bewley
11. Artiom Łaguta
12. Tai Woffinden
13. Maciej Janowski
14. Mateusz Panicz
15. Bartłomiej Kowalski
Fogo Unia Leszno:
1. Bartosz Smektała
2. Janusz Kołodziej
3. Jaimon Lidsey
4. Grzegorz Zengota
5. Chris Holder
6. Damian Ratajczak
7. Hubert Jabłoński
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!