Żużlowy byt Unii Tarnów wisi na włosku. Zarząd Klubu robi wszystko, żeby znaleźć alternatywę finansową dla budżetowej luki, którą wywołało wycofanie się ze sponsoringu przez Grupę Azoty. Na finisz przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Zawirowania wokół Grupy Azoty to obecnie jeden z najgorętszych tematów w kraju, a jest ono istotne także dla polskiego sportu. Przedsiębiorstwo wspiera kluby sportowe z wielu sportowych dyscyplin na czele z klubowym mistrzem Europy w siatkówce, ZASKĄ Kędzierzyn-Koźle, a także zdobywczyniami Pucharu Polski, Chemikiem Police. Swój finansowy wkład mają także w żużel, od lat klub żużlowy z Tarnowa startował bowiem pod nazwą Grupa Azoty Unia Tarnów.
Nie jest tajemnicą, że wsparcie od takiego ambasadora polskiego sportu jak Grupa Azoty stanowiło sporą część budżetu tarnowskiej ekipy. „Jaskółki” zbudowały bardzo silny skład i byli wymieniani jako główny kandydat do awansu. Jak inaczej bowiem nazwać zespół, który sprowadza na najniższy szczebel rozgrywkowy tak uznane nazwiska jak David Bellego czy Timo Lahti. Oświadczenie Grupy Azoty zaprezentowane dzisiejszego poranka znacznie jednak skomplikowało sytuację ligowego bytu w Tarnowie. Obecnie trwa walka o to, żeby można było obejrzeć zmagania tarnowian w Krajowej Lidze Żużlowej.
Żużlowy Tarnów przetrwa?
Rada Nadzorcza „Jaskółek” spodziewała się takiego obrotu spraw już od kilku tygodni. Zarząd klubu Unia Tarnów ZSSA wraz z właścicielami robią wszystko, żeby pieniądze na występy w rozgrywkach udało się jednak pozyskać z finansowych alternatyw. Jak zapowiadają w oświadczeniu, wszystko powinno się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych kilku dni.
Na łamach portalu radiokrakow.pl możemy przeczytać komunikat klubu dotyczący sytuacji, w której obecnie znajduje się tarnowski klub żużlowy:
„Od kilku tygodni, wraz z Radą Nadzorczą Unii Tarnów ZSSA spodziewaliśmy sie takiej decyzji Grupy Azoty S.A. W związku z ciężką sytuacją finansową naszego wieloletniego partnera, Zarząd Klubu wraz z właścicielami, czynil i czyni starania kazdego dnia aby znaleźć alternatywę finansową, tak aby drużyna mogła przystąpić do rozgrywek ligowych. W ciągu najbliższych dni zaprezentujemy nasze decyzje”.
Decydują się zatem losy zespołu. Kibice prowadzą zbiórkę, która ma za zadanie zebrać jak najwięcej funduszy, żeby pomóc w ratowaniu żużlowej Unii Tarnów. Niepewny jest byt nie tylko „Jaskółek”, ale także zespołu z Krakowa. To powoduje, że za chwilę może okazać się, iż w rozgrywkach zostanie pięć zespołów. Na dodatek dwa z nich są zagraniczne i awansu nie będą mogły uzyskać. W grze zostanie wówczas tylko Kolejarz Opole, Start Gniezno oraz Polonia Piła. To także nie jest scenariusz, który w żużlowej centrali z pewnością chcą mieć. Zaledwie pięć drużyn w lidze oznacza osiem spotkań fazy zasadniczej oraz play off, a istnienie tak okrojonej ligi z pewnością także nie przyciągnie kibica.
źródło: radiokrakow.pl; inf.własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!