9 lipca po meczu Betard Sparty Wrocław z FNS Apatorem Toruń na krótką rozmowę dla naszej redakcji zgodził się Daniel Bewley. Brytyjczyk kolejny raz potwierdził, że żużel sprawia mu ogromną radość oraz przyznał, że lubi ścigać się w gorące dni.
Żużel sprawia mu radość
Daniel Bewley nie raz udowodnił już, że ściganie na żużlu zapewnia mu ogromną frajdę. Brytyjczyk powiedział to kiedyś podczas jednego z meczów PGE Ekstraligi w rozmowie w Łukaszem Benzem. Podobnie było po niedzielnym meczu z Apatorem, w którym zawodnik Sparty Wrocław pojechał znakomicie kończąc spotkanie z wynikiem 12+2. Bewley przyznał, że spotkanie było udane zarówno dla całej drużyny, jak i jego osoby.
– Uwielbiam jeździć na żużlu, jak i ścigać się z innymi na torze. Dzisiejszy dzień był udany dla mnie, ale wydaję mi się, że dla reszty drużyny również. Wszyscy mieliśmy dobrą prędkość i pokazaliśmy się z dobrej strony – powiedział Brytyjczyk.
Zawodnik przyznał, że dzisiejszy tor różnił się lekko od tego w ostatnich meczach. Zdaniem Bewleya przyczyną była temperatura oraz godzina spotkania, w której spartanie rozgrywali swój mecz z drużyną Apatora. Brytyjczyk powiedział także, że pomimo różnicy w torze nie poczynił on wielkich zmian w ustawieniach motocykla.
– Dzisiaj było bardzo gorąco i do tego jechaliśmy wcześnie. Do tej pory zazwyczaj ścigaliśmy się w mniejszych temperaturach o późniejszych godzinach, stąd też dzisiejszy tor lekko się różnił. Zrobiłem małe zmiany, ale nic wielkiego w ustawieniach motocykla i udało się zdobyć fajny wynik indywidualny, z którego jestem zadowolony – zakończył Bewley.
Lubi jeździć w upałach
Zapytany o to jak radzi sobie z upałami Brytyjczyk przyznał, że lubić ścigać się, gdy temperatury są wysokie. Zawodnik jednak nie jest do końca pewny, czy jest to dobre dla sprzętu żużlowego.
– Nie sądzę, że takie ciepłe dni są dobre dla silników i reszty sprzętu. Ja przyznam szczerze, że to lubię, pomimo tego, że jestem rudy (śmiech). Jest ciężko i dużo się pocisz, ale dla mnie jest to całkiem fajne uczucie.
Na pytanie co do nadchodzącego Drużynowego Pucharu Świata we Wrocławiu zawodnik Sparty Wrocław powiedział, że nie może doczekać się. Co prawda nie myśli o tym dużo, ale jest to jedna z większych imprez w kalendarzu i jest podekscytowany, że będzie mógł wziąć udział w tych zawodach.
– Wyczekuję tego wydarzenia, zwłaszcza, że nigdy nie miałem przyjemności startować w Drużynowym Pucharze Świata. Nie jest to główna rzecz, o której myślę, ale nie mogę się tego doczekać, ponieważ jest to jedna z większych imprez na świecie w żużlowym kalendarzu – podsumował Bewley.
-> Zarejestruj się i sprawdź szczegóły oferty na żużel!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!