Bez Marcela Kajzera Power Duck Iveston PSŻ Poznań uda się na mecz inauguracyjnej kolejki 2. Ligi Żużlowej do Opola. Kapitan i ubiegłoroczny krajowy lider zespołu nie znalazł uznania w oczach Tomasza Bajerskiego.
Pierwszą parę poznańskiej ekipy stanowić będą dwaj obcokrajowcy – David Bellego i Eduard Krčmář. W drugiej zaprezentują się Władimir Borodulin i Marcin Nowak, natomiast startujący gościnnie Damian Dróżdż stworzy duet z juniorami. Na ławce rezerwowych wylądował zatem Marcel Kajzer. Co ciekawe, to dopiero drugi mecz w dziejach współczesnego PSŻ-u, w którym zabraknie 29-latka. Pierwszym było spotkanie… z Kolejarzem Opole, w czerwcu 2017 roku. Mimo zaplanowanego na piątek sparingu w Gnieźnie i treningu na własnym stadionie w sobotę, jest to już przesądzone. – Skład na pierwszy mecz będzie taki, jaki awizowałem. Nic tutaj nie zamierzam zmieniać – mówi nam trener „Skorpionów”, Tomasz Bajerski.
Taka decyzja mogła zaskoczyć kibiców, którzy obserwowali wyniki ostatnich treningów punktowanych z udziałem żółto-czarnych. Przykładowo w czwartkowym starciu z Lokomotivem Daugavpils Kajzer zanotował drugi najlepszy dorobek w zespole. – Te punkty nie mają wielkiego znaczenia. Oczywiście można sobie po prostu spojrzeć w program i na tej podstawie rozdzielić numery startowe, ale to nie jest najlepsza metoda. Zwracam uwagę na to, kto jechał, z kim, w którym momencie zaczął wygrywać biegi. Ważna jest równa i dobra dyspozycja od początku, więc uważam, że ustawiłem skład optymalnie. A to, że Marcel miał sporo oczek w czwartek? To jest ciekawostka dla prasy, ale nie oddaje do końca tego, co widać na torze – tłumaczy szkoleniowiec Power Duck Iveston PSŻ-u.
Niedzielny mecz jest więc dla kapitana „Skorpionów” stracony, ale zaraz po nim będzie miał dwa tygodnie na przekonanie trenera do swojej osoby pod kątem drugiego spotkania – na własnym torze z ZOOLeszcz Polonią Bydgoszcz. – Od razu zaznaczam – nie jest tak, że Marcel odstaje od tej piątki, która pojedzie w Opolu. Poziom jest wyrównany, jednak kogoś trzeba było odstawić. Nie chciałbym tłumaczyć się ze swoich decyzji na łamach mediów, szczególnie przed meczem. Traktuję to jako naszą wewnętrzną, klubową sprawę – stwierdza Bajerski. – Kajzer ma duże szanse na jazdę w następnych meczach, tym bardziej, że na ten moment jest naszym jedynym rezerwowym. Jason Jørgensen rozpoczął ten sezon od kilku dni w szpitalu, bo złapała go jakaś infekcja. Na razie czekamy, aż wyzdrowieje. Może już w przyszłym tygodniu uda się ściągnąć go na trening.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!