Jan Przanowski najpierw sprawił ogromną niespodziankę w finale Srebrnego Kasku, gdy uplasował się na czwartym miejscu, które dało mu przepustkę do rywalizacji o awans do cyklu SGP2. Później dokładnie to samo uczynił w Glasgow, gdzie choć wielu go skreślało, wywalczył sobie miejsce w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.