XII Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego w Gnieźnie

Iversen próbował ukraść start, ale Duńczyk ukarał sam siebie z tego powodu.

Oskar Fajfer wyprzedził na początku drugiego okrążenia Worynę i Dudka. Kapitan Aforti Startu Gniezno wykorzystał zewnętrzną część toru.

Bieg bez większej historii.

Bartosz Smektała wykorzystał atut pierwszego toru i wyszedł na prowadzenie. Gomólski wyszedł szerzej, ale nie przewidział szybkiego Nowaka pod swoim łokciem. Kudriaszow zbliżył się na samym końcu do Gomólskiego, ale nie dał rady go zaatakować.

Bieg przerwany!

Adrian Gała chciał przechytrzyć sędziego, ale nie wytrzymał on próby czasowej i dotknął taśmy. Nie ma dyskusji, że Gała zostaje wykluczony. Jego miejsce zajmie Kevin Fajfer.

Taśma wkręciła się w motocykl Pawła Przedpełskiego, przez co musiał on liczyć na pomoc mechaników.

Paweł Przedpełski był daleko z przodu. Bardzo dobra jazda Kevina Fajfera. Członek legendarnego klanu wyszedł dobrze spod taśmy i był w kontakcie z Tobiaszem Musielakiem. Jakobsen wyglądał na bardzo wolnego, wręcz pozbawionego chęci do jazdy.

Start dla Pawlickiego, a tuż za nim uplasował się Krakowiak. Norbert upadł jednak na drugim wirażu, ale zdołał szybko opuścić owal. Kościuch zaspał na starcie, ale zdołał odrobić stratę i wyprzedzić Jamroga.

Krakowiak nadział się na koło Kościucha i stracił równowagę. Zawodnik ZOOLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz upadł asekuracyjnie, aby nie upaść na Jakuba Jamroga.

Dotychczasowo, najlepszy bieg tych zawodów.

Bartosz Smektała i Norbert Kościuch stoczyli dobrą walkę o pierwszą pozycję, ale to żużlowiec Eltrox Włókniarza Częstochowa przyciął do krawężnika na drugim wirażu i wysforował się na prowadzenie.

Woryna zaatakował kapitana Orła Łódź na początku czwartego okrążenia, ale został wywieziony pod płot.

Przemysław Pawlicki nie ma zamiaru oddawać swojej korony. Żużlowiec GKM-u Grudziądz wystrzelił z pierwszego pola i kontrolował pierwszy wiraż. Odskoczył od reszty stawki, a gonić rywala próbował Tobiasz Musielak. Iversen nie czuł zagrożenia ze strony Gomólskiego.

Widać znaczną różnicę pomiędzy zawodnikami z PGE Ekstraligi. Przedpełski wygrał start i natychmiast zaczął powiększać przewagę. Wychowanek Apatora jechał po krawężniku, kiedy Fajfer pojechał po zewnętrznej, ale nie znalazł tam odpowiedniej ścieżki. Nowak stoczył lekką przepychankę z Krakowiakiem, co nie było zbytnio skuteczne.

Bardzo interesujące starcie Dudka i Jamroga. Obaj zawodnicy z polskim rodowodem pokazali kawał dobrego ścigania, co ożywiło trybuny na W25. Zawodnicy korzystali z różnych ścieżek, ale najbardziej korzystnie wypadła ta Dudka, gdzie wykorzystał on krawężnik na pierwszym wirażu. Kudriaszow chciał włączyć się do walki o dwa punkty, ale został wyprzedzony przez Adriana Gałę.

Przedpełski jest dzisiaj niemożliwy!

Uczestnik cyklu SPG 2022 wygrał bieg z czwartego pola, które wydaje się jednym z najgorszych. Gomólski wykorzystał pierwsze pole, a nie mógł zablokować napędzającego się Przedpełskiego. Ginger tracił prędkość, co chciał wykorzystać Kacper Woryna, ale jego akcja na ostatnim wirażu została udaremniona przez wychowanka Startu.

Mamy pierwsze zaskoczenie w tym turnieju.

Bartosz Smektała musiał uznać wyższość całej stawki, a jego ataki były odpierane przez Nielsa-Kristiana Iversena. Krakowiak pościgał się z Adrianem Gałą, co również poruszyło miejscową publiczność. Witkowianin został wyprzedzony przez "Henia" na drugim wirażu i nie dał rady odebrać pozycji.

Bieg przerwany!

Fredrik Jakobsen chciał oszukać sędziego, ale dotknął taśmy. Duńczyk zostanie zastąpiony przez Mikołaja Czaplę.

Oskar Fajfer obrał sobie za cel Przemysława Pawlickiego i wywiózł go pod płot na pierwszym wirażu. Kudriaszow chciał wyjść na prowadzenie po przycięciu do krawężnika, ale Fajfer wyszedł na prowadzenie i kontrolował przebieg biegu. Pawlicki szukał ścieżek, choć czuł on oddech Kudriaszowa na plecach.

Bardzo wyrównany start całej stawki. Marcin Nowak zaskoczył swoich rywali i wszedł na prowadzenie, co lekko podrażniło Dudka i Musielaka. Zawodnicy jechali blisko siebie, dopóki Dudek nie zdecydował się na jazdę po zewnętrznej części toru. "Duzers" wyminął rywali na drugim wirażu trzeciego okrążenia i uciekł od swoich rywali. "Tofeek" gonił do końca Nowaka, ale on zdołał utrzymać pozycję.

Pawlicki oraz Woryna wynieśli się bardzo szeroko. Walka o miejsce była na tyle ostra, aż zabrakło miejsca dla zawodnika Eltrox Włókniarza Częstochowa i jechał on niemal po dmuchanej bandzie. Na całe szczęście, Kacper utrzymał się na torze i dojechał do samego końca.

Marcin Nowak objął prowadzenie i je konsekwentnie powiększał. Świetny występ zawodnika Orła Łódź. Co więcej, opona zwycięzcy tego biegu... Niemal spadła ze szprych po zakończonym wyścigu.

Chwile słabości dla Pawła Przedpełskiego trwały krótko. Wyprzedził on Iversena po przycince na pierwszym łuku, co pozwoliło mu na ucieczkę od rywali. Kudriaszow wyprzedził Kościucha na ostatniej prostej.

Spore zamieszanie na drugim łuku. Smektała mocno wykontrował swoją maszynę i zawodnicy musieli się ratować przed kolizją. Musielak wręcz wykorzystał te sytuację do wyprzedzenia Oskara Fajfera i ustawił się przed żużlowcem Startu Gniezno. Jamróg próbował wejść pod łokieć członka legendarnego klanu, co nie udało mu się.

Bieg przerwany!

Nierówny start. Norbert Krakowiak wykonywał lekkie ruchy i otrzymał ostrzeżenie. Dodatkowo, ostrzeżenie otrzymał Patryk Dudek.

Dudek nie miał sobie równych. Krakowiak objechał Gomólskiego i Jakobsena na prostej przeciwległej. Norbert rzucił się za wychowankiem Falubazu, ale skończyło się na kilku atakch.

Bieg przerwany!

Na początku drugiego okrążenia, Krakowiak wjechał w koleinę i stracił panowanie nad motocyklem. Wpadł on w maszynę Tobiasza Musielaka, który został wytrącony z równowagi i upadł na tor. Lekarze wybiegli do zawodnika Cellfast Wilków Krosno.

Musielak wstał przy aplauzie publiczności. Norbert Krakowiak został wykluczony z powtórki i nie ma szans na awans do półfinałów.

Musielak przykleił się do krawężnika i wyszedł szybciej z pierwszego łuku. Zawodnicy jechali w kontakcie, ale na początku trzeciego okrążenia doszło do problemu sprzętowego u Musielaka. Żużlowiec stracił moc w silniku, ale dojechał do mety za rywalami.

Problemem okazał się bezpiecznik.

Spore zamieszanie na pierwszym łuku. Lekko podrzuciło Jakobsena, ale Duńczyk zdołał przyblokować rywali i wyszedł na prowadzenie. Jamróg gonił swojego rywala, ale Marcin Nowak zaspał i musiał oglądać plecy swoich rywali.

Kacper Gomólski i Oskar Fajfer stoczyli dobrą walkę. Fajfer trzymał krawężnik, a Gomólski zdecydował się na wypuszczenie swojego rumaka, co pozwoliło mu na przejście pomiędzy Kościuchem i kolegą z Gniezna. Oskar był bliski wyprzedzenia na kresce, ale to żużlowiec ROW-u dał radę.

Paweł Przedpełski musiał uznać wyższość innych rywali. Dudek zamknął wszystkich z czwartego pola, a Smektała podążył jego śladem.

Bardzo dobry start Dudka, co nie powinno dziwić. Fajfer przegrał start, ale wyszedł po szerokiej i przyciął do krawężnika. Oskar minął rywali i stawka się ustabilizowała.

Dudek i Fajfer awansowali do finału.

Bieg przerwany!

Bardzo ciasno na pierwszym wirażu. Gomólski przyciął do krawężnika i chciał przechytrzyć rywali, a Smektała został w miejscu i go obróciło. Bartosz nie był atakowany. Powtórka w czteroosobowym składzie.

Przedpełski po krawężniku, a Pawlicki wykorzystał zewnętrzną część toru i wyprzedził zawodnika eWinner Apatora Toruń. Paweł czyhał na błąd rywala, który miał miejsce w końcowej fazie wyścigu. Gomólski lekko tasował się ze Smektałą.

Bieg przerwany!

Niestety, ale Oskar Fajfer za bardzo chciał wyprzedzić Przemysława Pawlickiego i upadł na drugim łuku trzeciego okrążenia. Kapitan Aforti Startu Gniezno pokazał wolę walki, ale zbytnio się połasił na atak. Fajfer wraca do parku maszyn przy aplauzie publiczności. Żużlowiec jest wykluczony z powtórki.

Paweł Przedpełski nie został zablokowany i zdołał wyjść przed Dudka.

Paweł Przedpełski nowym królem gnieźnieńskiego żużla! Drugi Dudek, trzeci Pawlicki.