Tauron Włókniarz Częstochowa - ebut.pl Stal Gorzów

Pewna wygrana Madsena. Lider Lwów prowadził od startu do mety. Drabik próbował atakować gorzowian, ale ukończył bieg na ostatnim miejscu.

Gorzowianie po starcie objęli podwójne prowadzenie, jednak na drugim łuku parę gości rozdzielił Kupiec. Na drugim okrążeniu junior Włókniarza nie opanował motocykla i wjechał w tylne koło Palucha i groźnie upadł na tor. Kupiec zostaje wykluczony z powtórki.

W powtórce gorzowianie ponownie lepsi na starcie. Paluch wygrał z gigantyczną przewagą. Za jego plecami Karczewski naciskał Bartkowiaka, jednak jego ataki nie przyniosły rezultatu.

Fantastyczny start Michelsena pozwolił mu na objęcie pierwszego miejsca. Przez moment obok swojego kolegi z drużyny jechał Miśkowiak, ale Thomsen bez najmniejszego problemu przejechał obok 22-latka.

Ostra walka między Fajferem i Woryną na pierwszym okrążeniu. Fajfer nie zostawił Worynie miejsca pod bandą na wejściu w drugi łuk, ale zawodnik Włókniarza napędził się po szerokiej i chwilę potem wyprzedził rywala. Za plecami seniorów o punkt walczyli juniorzy. Górą Kupiec.

Gospodarze zdecydowanie lepiej wyszli ze startu i utrzymali podwójne prowadzenie.

Pewna wygrana Duńczyka. Michelsen wygląda tak, jakby całe życie ścigał się na częstochowskim owalu.

Świetna walka dwóch Duńczyków. Thomsen i Madsen jechali na noże, kilka razy pachniało upadkiem, ale ostatecznie obaj zawodnicy utrzymali się na motocyklach. W walkę między zawodnikami cyklu GP wmieszał się jeszcze Kacper Woryna, ale ostatecznie musiał uznać wyższość Thomsena.

Kolejny świetny start Michelsena. Duńczyk zapisuje przy swoim nazwisku kolejną trójkę, chociaż musiał się sporo napocić, żeby nie dać się wyprzedzić Vaculikowi.

Po starcie goście objęli podwójne prowadzenie, ale Madsen zdołał rozdzielić parę gorzowian.

Drabik po dobrym starcie cały wyścig bronił się przed Thomsenem. Wydawało się, że dowiezie indywidualne zwycięstwo, ale Duńczyk wyprzedził go tuż przed metą.

Pewna podwójna wygrana częstochowian.

Paluch zdefektował na starcie. Vaculik naciskał Drabika, ale zawodnik gospodarzy szybko oddalił się od Słowaka.

Tym razem to goście wygrywają podwójnie i podtrzymują swoje nadzieje na punkty meczowe.

Bieg bez historii

Niesamowity obrót spraw! Gorzowianie wygrali 15 wyścig podwójnie i uratowali meczowy remis.