Stelmet Falubaz Zielona Góra - Aforti Start Gniezno

Domino na pierwszym wirażu. Na torze leży Oskar Fajfer. Powtórka w czteroosobowym składzie.

Oskar Fajfer zdolny do dalszej jazdy!

Ostrzeżenie dla Antonio Lindbaecka za utrudnienie procedury startowej.

W powtórce najlepiej ze startu Oskar Fajfer. Antonio Lindbaeck wygrał walkę łokieć w łokieć z Janem i przez pewien czas drużyna z Gniezna jechała na podwójnym prowadzeniu. Rohan Tungate zdołał odbić drugą pozycję na dystansie.

Spod taśmy najszybciej wyjechał Dawid Rempała i pomknął on po pewne trzy punkty. Na drugim wirażu Fabian Ragus wykorzystał błąd Mikołaja Czapli i dzięki temu gospodarze odrabiają straty z pierwszego biegu.

Próby nerwów nie wytrzymał Piotr Protasiewicz! W jego miejsce Dawid Rempała.

W powtórce po pierwszym wirażu goście wyszli na 4:2. Na drugim okrążeniu błąd Ernesta Kozy wykorzystał Dawid Rempała. Jednak już przed samą linią mety Ernest odbił trzecią pozycję, a Michael Jepsen Jensen bronił się skutecznie przed Maxem Fricke.

Dawid Rempała i Ernest Koza otrzymują ostrzeżenie za niebezpieczną sytuację.

Kolejna taśma! Tym razem nerwów na wodzy nie utrzymał Szymon Szlauderbach. W jego miejsce Mikołaj Czapla.

Po pierwszym wirażu w powtórce sensacyjnie goście wyszli na 4:2. Szybko jednak na drugą pozycję wysforował się Krzysztof Buczkowski zostawiając kolegę z pary i Mikołaja Czaple za sobą. Na trzecim okrążeniu poradził on sobie z Marcelem Studzińskim.

Kolejny start dla pary gości! Rohan Tungate przez cztery okrążenia męczył Szymona Szlauderbacha i wyprzedził go na ostatnich metrach wyścigu. W rywalizacji nie liczył się Piotr Protasiewicz.

W katastrofalnych warunkach atmosferycznych, w pełnym śniegu, bieg zwycięża Max Fricke. Bez większej historii.

Ze startu najlepiej Jan Kvěch! Popełnił on jednak błąd wyjeżdżając zdecydowanie za szeroko, z czego skorzystał Michael Jepsen Jensen. Na dystansie Krzysztof Buczkowski poradził sobie z Mikołajem Czaplą.

Spod taśmy lepiej para gości i to ona wyszła na 4:2 po pierwszym okrążeniu. Błędy Oskara Fajfera z wyjścia jednak przesądziły o tym, że Max Fricke wyprzedził go na dystansie przywożąc 3:3 dla swojej drużyny.

Od startu do mety na pierwszej pozycji Ernest Koza. Bieg bez większej historii.

Upadek na pierwszym wirażu drugiego okrążenia. W poprzek postawiło Damiana Pawliczaka, ominął go Marcel Studziński upadając kontrolowanie. Wykluczony Damian Pawliczak.

W powtórce spod taśmy najlepiej wyjechał Rohan Tungate. Szybko jednak środkiem toru wyprzedził go Michael Jepsen Jensen i pomknął po trzy punkty. Marcel Studziński dowiózł do mety jeden arcycenny punkcik.

Spod taśmy najlepiej gospodarze! Na pierwszym wirażu z Protasiewiczem poradził sobie Antonio. Jednak jego katastrofalne błędy poskutkowały odbiciem pozycji przez Piotrka. W stawce nie liczył się Szlauderbach.

Spod taśmy najlepiej Rohan Tungate. Przez moment problemy Dawida Rempały wykorzystał Mikołaj Czapla, jednakże zabrakło pewności w jeździe na dystansie. Wykorzystał to szybko Dawid wyjeżdżając na 4:2 dla swojej drużyny.

Atomowy start pary gości! Do tego popis umiejętności jazdą pary ze strony "Liglada" na prostej przeciwległej dzięki czemu Start pomknął po 5:1. Mamy remis przed biegami nominowanymi!

Atomowy start Antonio Lindbaecka! Na pierwszym wirażu poradził sobie z nim jednak Krzysztof Buczkowski. Do rywali nie dojechał Jan Kvěch co zwiastuje niesamowite emocje w wyścigu 15.

Atomowy start Oskara Fajfera! Pechowo jednak dla gości na starcie został "Liglad" i nie zdołał wyprzedzić rywali. Max Fricke mądrze przez cztery kółka odpierał ataki.