Lotos Mistrzostwa Polski Par Klubowych w Bydgoszczy

Brzozowski wywozi na pierwszym łuku Woźniaka i ten spada na ostatnie miejsce. Wychowanek Polonii nie liczył się w walce o punkty.

Świetny start Hampela, który zamyka całą stawkę. Za jego plecami Przedpełski uporał się z Pawlickim. Na razie bez większych emocji, liczy się jazda przy krawężniku.

Żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovii lepiej spod taśmy i to oni objęli prowadzenie w tym wyścigu. Drabik starał się zbliżyć do Gapińskiego i go wyprzedzić, lecz nie mógł mu się wcisnąć przy krawężniku. Kapitalna jazda Drabika na ostatnim okrążeniu, który próbował wejść między obu zawodników, lecz Gapiński inteligentnie się wybronił.

Kościuch dobierał się do Woźniaka, ale musiał też uważać na rozpędzonego Zmarzlika, który jechał na trzeciej pozycji.

Damian Dróżdż pewnie wygrał bieg i mknął po trzy punkty. Za jego plecami jechał długo Przedpełski, lecz na ostatnim okrążeniu przedzielił częstochowski duet Josh Grajczonek.

Maksym Drabik na drugim łuku zahaczył łokciem o motocykl Jakuba Jamroga i obaj zawodnicy z impetem runęli na tor. Drabik jako sprawa upadku został wykluczony z powtórki. Obaj żużlowcy wrócili do parku maszyn o własnych siłach.

Dość niespodziewanie w biegu tym zabrakło także Jamroga. Jak poinformowano został on... wykluczony. W efekcie na torze ujrzeliśmy tylko duet Get Well Toruń.

Woźniak na pierwszym łuku zablokował rozpędzającego się Dróżdż. W Bydgoszczy zaczyna się kurzyć, tym bardziej gdy po szerokiej jeździć zaczyna Bartosz Zmarzlik i na torze ledwie widać zawodników, bowiem górują tumany kurzu.

Znów świetnie ze startu Hampel, a zaraz na wejściu w pierwszy łuk defekt notuje Piotr Pawlicki.

Walasek poszerzył toru jazdy Kościuchowi, który zablokował Gapińskiego. Kościuch próbował jeszcze wyprzedzić Walaska i udało mu się to zrobić na drugim łuku trzeciego okrążenia. W tym samym momencie Gapiński minął z kolei Bogdanowicza.

W miejsce Maksyma Drabika zobaczymy w tym biegu Przemysława Liszkę, który ma zastępować wicemistrza świata juniorów już do końca zawodów. Z kolei Jakub Jamróg nie pojawił się na starcie i został wykluczony za przekroczenie limitu dwóch minut.

Świetna jazda Brzozowskiego, który na pierwszym okrążeniu wyprzedził Gapińskiego. Ten jednak szybko się zrewanżował i odzyskał drugie miejsce. Brzozowski nie zamierzał jednak odpuszczać i wyprzedził rywala. Gapiński dwoił się i troił, by nie przegrać podwójnie i na ostatnim łuku przeprowadził ostateczny skuteczny atak.

Dróżdż na drugim łuku uporał się z Liszką.

Moment startowy dziś jest bardzo mocną stroną żużlowców Fogo Unii Leszno. Jarosław Hampel ucieka po trzy punkty, a za nim niemalże tą samą ścieżką podążał Piotr Pawlicki.

Zmarzlik wypchnął nieco Woźniaka i ten musiał się później sporo namęczyć z duetem Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów. Woźniak starał się a to po bandzie, a to przy krawężniku, by wydrzeć obu rywalom punkty i udało mu się ostatecznie dowieźć dwójkę.

Liszka wygrywa wyjście spod taśmy i obejmuje prowadzenie. Brzozowski próbował wyprzedzić rywala, lecz ten umiejętnie się bronił.

Kościuch szukał swojej szansy po szerokiej, by wyprzedzić Przedpełskiego, lecz nie wyszła mu próba ataku i Przedpełski opanował sytuację.

Zmarzlik wypchnięty na zewnętrzną na pierwszym łuku i Fogo Unia wyszła na podwójne prowadzenie. To mógł być kluczowy wyścig w walce o złoty medal!

Grajczonek musiał uważać na pierwszym łuku na Kościucha i w efekcie wyprzedził go Bogdanowicz. Australijczyk z polskim paszportem jednak nie odpuszczał, próbował po zewnętrznej napędzić się na tyle, by wyprzedzić choćby jednego rywala i mu się to powiodło. Chciał się jeszcze wcisnąć pod łokieć Kościucha, lecz zabrakło czasu.

Świetnie ze startu podopieczni Marka Cieślaka. Dróżdż musiał odpierać ataki rywali, lecz nie miał problemów Walasek, by go wyprzedzić. Po chwili także Gapiński uporał się z Dróżdżem. Z kolei Walasek jeszcze wyprzedził Przedpełskiego i z 5:1 zrobiło nam się 2:4.