eWinner Apator Toruń vs Betard Sparta Wrocław

Ze startu najlepiej wyszli zawodnicy z skrajnych pól. Artiom Łaguta założył Pawła Przedpełskiego i wyszedł na prowadzenie. Na drugim wirażu Tai Woffinden wykorzystał błąd Roberta Lamberta i po krawężniku wyprzedził zawodnika eWinner Apatora Toruń.

Przemysław Liszka nie daje się założyć 16-letniemu zawodnikowi gospodarzy i odwozi go na szeroką układając się na pewnym prowadzeniu na wyjściu. Skorzystać z tego próbował Karol Żupiński, jednak wjechał on za szeroko w drugi łuk i wyprzedził go zarówno Krzysztof Lewandowski jak i Michał Curzytek.

Adrian Miedziński wykorzystuje pierwsze pole startowe i wychodzi na prowadzenie. Na trasie jednak Maciej Janowski po wewnętrznej mija Adriana i wychodzi na pierwszą pozycje. Wcześniej po wewnętrznej Daniel Bewley wykorzystał błąd Jacka Holdera i minął go dając w wyniku tego drużynowe zwycięstwo.

Przemysław Liszka na wejściu 1 łuk odwozi Chrisa Holdera. Chris jednak szybko uporał się z młodzieżowcami po szerokiej i próbował gonić Gleba Czugunowa. Ciężko jednak wyprzedza się na dzisiejszej MotoArenie dzięki czemu Gleb dowozi trzy punkty dla swojej drużyny.

Artiom Łaguta na pewnym prowadzeniu od startu do mety. Na dystansie ładnym atakiem za pomocą "długiej prostej" Adrian Miedziński wyprzedził Gleba Czugunowa. Później doszło do kontaktu kiedy Gleb chciał wejść po wewnętrznej a Adrian agresywnie zamknął krawężnik. Na szczęście zawodnicy utrzymali się na motocyklach i dojechali do mety.

Od startu do mety para gości jechała na pewnym podwójnym prowadzeniu. Tai Woffinden początkowo pilnował Bewley'a później jednak wierząc, że ten da sobie radę sam. Daniel w tym momencie odjechał od Jacka i dowiózł 5:1 dla Sparty.

Po starcie wydawało się, że para gospodarzy w końcu wygra drużynowo wychodząc 5:1. Jednak szybko z pozostawionej furtki skorzystał Maciej Janowski, który już na wyjściu z drugiego łuku jechał na pewnym prowadzeniu.

Jack Holder po starcie powiózł Artioma Łagute i Gleba Czugunowa dzięki czemu Apator na moment wyszedł na 5:1. Artiom wbrew pozorom to wykorzystał i długą prostą tak jak wcześniej Maciej Janowski wyprzedził obu panów i na wyjściu z drugiego łuku był już na prowadzeniu. Na dystansie Gleb Czugunow ciął się z Karolem Żupińskim. Karol popełnił większy błąd, wszedł za szeroko w łuk dzięki czemu Gleb po walce upewnił się na trzeciej pozycji.

Dobra walka w tym wyścigu. Chris Holder wykorzystując typowe domino przyciął z 4 pola i wyprzedził Daniela Bewley'a. Paweł Przedpełski na wejściu w drugi wiraż wykorzystuje późne wejście Taia Woffindena i na moment wychodzi na prowadzenie. Tai już na wejściu w 1 łuk drugiego okrążenia po wewnętrznej wszedł pod Pawła i powiózł go upewniając się na pierwszym miejscu.

Maciej Janowski show! Najpierw rozdzielił parę Apatora Toruń wyprzedzając Roberta Lamberta na prostej startowej przed rozpoczęciem drugiego okrążenia. Później po szerokiej jadąc tam, gdzie jeszcze nikt inny dziś nie pojechał wyprzedził Adriana Miedzińskiego wygrywając swój trzeci bieg dzisiaj.

Pierwsza trójka po stronie gospodarzy staje się faktem! Paweł Przedpełski po dobrej walce na trasie nie dał się wyprzedzić Taiowi a później poradził sobie przycinką z Glebem Czugunowem. Adriana Miedzińskiego po zewnętrznej wyprzedził Woffinden radząc sobie później z kolegą z pary.

Krzysztof Lewandowski przez jakieś 100-150 metrów był na prowadzeniu. Na wejściu w drugi łuk poradził z nim sobie Daniel Bewley a potem wyprzedził go Robert Lambert. Bieg bez większej historii poza pierwszym okrążeniem.

Atomowy start pary gości, która od pierwszych do ostatnich metrów tego podwójnego zwycięstwa nie oddała.

Najlepiej ze startu Robert Lambert, pomknął on po swoją pierwszą trójkę w ładnym stylu. Natomiast Tai Woffinden i Daniel Bewley zamknęli Chrisa Holdera i dowieźli go za swoimi plecami.

Maciej Janowski od startu do mety na prowadzeniu. Przedpełski poradził sobie z atakami Artioma Łaguty po wewnętrznej przywożąc dwa punkty na swoje konto. Adrian Miedziński daleko z tyłu.