Aforti Start Gniezno vs Arged Malesa Ostrów Wlkp.

Timo Lahti założył Olivera Berntzona, a przy krawężniku dobrze pierwszy łuk rozegrał Peter Kildemand, dzięki czemu gospodarze wyszli na podwójne prowadzenie. Lahti szybko zaczął oddalać się od reszty stawki, zaś Kildemand był nękany przez Berntzona, który na przeciwległej prostej ostatniego okrążenia wyprzedził Duńczyka. Walki nie był w stanie nawiązać Daniel Kaczmarek.

Start wygrała para gości, po zewnętrznej na pierwszym łuku próbował napędzać się Czapla, ale nie znalazł miejsca, by wcisnąć się przed rywali. Ci jadąc parą pewnie dowieźli zwycięstwo do mety, choć junior Aforti Startu walczył do końca i starał się zaatakować jeszcze na ostatnim wirażu, lecz bez skutku.

Po biegu sędzia uznał, że procedurę startował utrudniał Szymon Szwacher. Młodzieżowiec Startu otrzymał ostrzeżenie.

Start wygrał z czwartego pola Gapiński, a przy kredzie dołączył do niego Walasek, jednakże już na wyjściu z pierwszego łuku między gości wjechał Fajfer, który błyskawicznie zaczął oddalać się od reszty stawki. Gapiński starał się gonić Fajfera, a Walasek miał spore problemy na dystansie, co na pierwszym łuku trzeciego kółka wykorzystał Helström-Bängs, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo biegowe.

Najlepiej wyruszyli goście, ale momentalnie w pogoń za nimi rzucił się Jakobsen, lecz nie potrafił wyprzedzić Hansena, który bronił się przed atakami swojego rodaka, tym samym świetnie opiekując się prowadzącym Szostakiem. Podwójna wygrana gości.

Świetnie z drugiego pola wystrzelił Timo Lahti, który zaczął uciekać gościom. Na ostatnim miejscu po pierwszym okrążeniu był Philip Helström-Bängs, lecz podobnie jak w swoim pierwszym starcie wykazywał się sporą walecznością. Tym razem nie przyniosła ona jednak skutku, a Daniel Kaczmarek zdobył swój pierwszy dziś punkt.

Moment startowy lepszy po stronie gości, lecz kapitalna długa prosta Fajfera sprawiła, że wyprzedził on obu zawodników z Ostrowa i objął prowadzenie. Do końca musiał uważać na ataki Gapińskiego, które kilkukrotnie były bliskie powodzenia, jednak Fajfer każdorazowo dzielnie wychodził z opresji.

Na starcie został Walasek, któremu podniosło przednie koło. Weteran w barwach Arged Malesy musiał gonić rywali i już na drugim łuku pierwszego okrążenia rozprawił się z Jakobsenem ścinając do kredy. Następnie starał się powalczyć jeszcze z Kildemandem, ale popularny "Pająk" bezproblemowo zdobył "trójkę".

Lepiej wystartowali goście, ale Fajfer w swoim stylu na wyjściu z pierwszego łuku wyszedł na prowadzenie, jednakże zanotował kłopoty na wejściu w drugi wiraż, co wykorzystał Hansen, który szybko mknąc przez gnieźnieński owal dowiózł triumf do mety. Za plecami Hansena i Fajfera dosyć spokojnie, jeden punkt dla Daniela Kaczmarka, do którego nie był w stanie zbliżyć się Mikołaj Czapla.

Problemy z wyjazdem spod taśmy mieli goście, których podniosło. Gospodarze wystartowali bez większych problemów i objęli podwójne prowadzenie. Prowadził Jakobsen, za nim jechał Kildemand, który musiał uważać na Berntzona, jednak Szwed nie był na tyle szybki, by uratować ten bieg w wykonaniu Arged Malesy. Pierwsze dnia dzisiejszego podwójne zwycięstwo gospodarzy.

Świetny start Walaska, który ścinając do krawężnika wyminął całe towarzystwo. Podrażniony tym faktem był Timo Lahti, który wszedł Walaskowi pod łokieć na pierwszym łuku drugiego kółka i wysforował się na prowadzenie, którego nie oddał do mety, choć Walaskowi szybkości odmówić nie można było.

Dobry moment startowy Kildemanda, który starał się zamknąć resztę stawki, jednakże Patrick Hansen wywiózł go na wyjściu z pierwszego łuku. Duńczyk wykazał się jednak wielką odwagę i znajdując drobną przestrzeń pod płotem minął obu Ostrowian na przeciwległej prostej. Ci próbowali dokonać odwetu na Kildemandzie, ale duński zawodnik dzielnie dowiózł "trójkę". Bezbarwny występ Helströma-Bängsa.

Bieg przerwany, sędzia dopatrzył się nierównego startu w wykonaniu Szymona Szwachera, który otrzymał ostrzeżenie. To już jego drugi tego typu incydent w tym meczu, a zatem junior Aforti Startu zostaje wykluczony z powtórki.

Najlepiej ze startu Gapiński, ale zbyt poszerzył swój tor jazdy na pierwszym łuku, co wykorzystał Lahti mijając go po wewnętrznej i wychodząc na prowadzenie, które tylko i wyłącznie podwyższał z okrążenia na okrążenie.

Moment startowy lepszy po stronie Ostrowian, lecz na wyjściu z łuku zabrakło im prędkości, co wykorzystali gospodarzy, dzięki czemu wyszli na podwójne prowadzenie. Jakobsen prowadził, a drugi Fajfer był narażony na ataki podrażnionego Grzegorza Walaska, który choć walczył do ostatnich metrów, to nie zrealizował swojego zadania. Gospodarze w bardzo korzystnym położeniu przed biegami nominowanymi.

Ciasno na pierwszym łuku. Jakobsen założył Hansena, a ten nie miał wolnego miejsca, przez co pod łokieć wepchnął mu się jeszcze Peter Kildemand. Gapiński ruszył w pogoń za gospodarzami, ale strata tylko wzrastała. Podwójny triumf Aforti Startu, a to oznacza, że Gnieźnianie pieczętują zwycięstwo w tym meczu!

Dobra start Fajfera, który prowadził na pierwszym łuku, lecz wypuścił się zbyt szeroko, przez co wyprzedził go Patrick Hansen. Fajfer w dalszej fazie miał spore problemy i spadł na trzecie miejsce, a następnie zderzył się z Oliverem Berntzonem i upadł na tor. Bieg przerwany.

Oliver Berntzon wykluczony ze względu na kolizję z Oskarem Fajferem. Co najważniejsze, Polak szybko wstał o własnych siłach i już przygotowuje się do udziału w powtórce biegu.

Dobry start Fajfera, lecz Polak ponownie zostawił przy kredzie zbyt wiele miejsca, z czego skorzystał Patrick Hansen. Duńczyk dowiózł triumf, ale Gnieźnianie nękali go do ostatnich metrów, Fajfer przy bandzie, Lahti przy kredzie.