Aforti Start Gniezno - Cellfast Wilki Krosno

Milik upada na pierwszym łuku. Dla Czecha zabrakło miejsca.

Powtórka w czterech

----

Musielak najlepiej ze startu. Lindbaeck od początku wyścigu był zauważalnie szybszy od Musielaka i poradził sobie z nim atakiem po szerokiej. Szwed był bardzo szybki w tym wyścigu.

Gnieźnianie zdecydowanie najlepiej ze startu. Gospodarze nie mieli problemu z dowiezieniem podwójnego prowadzenia.

Tym razem to krośnianie zdominowali wyścig. Pewne prowadzenie od startu do mety.

Taśma Karczmarza

----

Karczewski najlepiej rozegrał pierwszy łuk i nie dał się dogonić Szlauderbachowi, który do końca próbował mu zagrozić.

Bieg przerwany tuż po starcie. Ruszał się Milik. Żaden z zawodników nie otrzymał ostrzeżenia.

----

Karczmarz mocno napędził się na pierwszym łuku i wydawało się, że minie obu zawodników Startu, ale początkowo zdołał wyjechać jedynie przed Sucheckiego. Niedługo potem minął też Lindbaecka, który przez moment jechał nawet przed Milikiem

Prowadzący Jepsen Jensen popełnił fatalny błąd na wyjściu z pierwszego łuku, co bezlitośnie wykorzystali obaj krośnianie wychodząc na kolejne podwójne prowadzenie. Duńczyk nie miał szans na dogonienie rywali.

Dominacja Wilków Krosno. Goście po raz kolejny nie mieli najmniejszych problemów z dowiezieniem podwójnej wygranej. Spore odległości między zawodnikami.

Wilki Krosno nie zwalniają tempa. Goście przez dwa okrążenia jechali na dwóch pierwszych pozycjach, jednak błąd Karczmarza pozwolił Jensenowi przedrzeć się na drugą pozycję. Wydawało się, że bieg jest rozstrzygnięty, ale na samej kresce Karczmarz odbił pozycję.

Szlauderbach został na starcie i próbował walczyć ze Szczepaniakiem. Koza początkowo rywalizował z Musielakiem, jednak ten szybko odskoczył rywalowi. Szlauderbach podjął próbę ataku na trzecim okrążeniu. Bez efektu.

Lindbaeck zaprzepaścił szansę na drużynową wygraną. Szwed prowadził po starcie, jednak na drugim łuku wyniósł się zdecydowanie za szeroko i stracił pozycję na rzecz Lebiediewa. Sadurski pod koniec wyścigu naciskał na Jensena, który notuje dzisiaj fatalny występ.

Taśma Karczmarza.
W powtórce nie pojedzie również Lindbaeck, który ruszał się pod taśmą, a miał na koncie już jedno ostrzeżenie.

----

Niezagrożone zwycięstwo krośnian

Gnieźnianie najlepiej wyszli spod taśmy, jednak zostawili za dużo miejsca Szczepaniakowi na wejściu w pierwszy łuk. Lindbaeck przez cały wyścig naciskał na zawodnika gości, a na mecie był naprawdę bliski wysunięcia się na prowadzenie.

Na pierwszym okrążeniu Szlauderbach wmieszał się między Milika i Lebiediewa, by po chwili stracić pozycję i spaść na trzecie miejsce. Obaj gnieźnianie nie mieli najmniejszych szans na zagrożenie bardzo szybkim krośnianom.

Szlauderbach wygrał walkę ze Szczepaniakiem, który miał jednak spore problemy z płynną jazdą. Problemy był na tyle duże, że przez moment nawet jadący daleko z tyłu Jensen miał szansę na minięcie krośnianina.

Ostatni bieg potwierdza absolutną dominację Wilków z Krosna. Lindbaeck dwoił się i troił za plecami pary gości, próbując coś uczknąć z tego wyścigu.