34. Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych

Zmarzlik i Kubera wystartowali niemal równo, ale mistrz świata wykorzystał przewagę pierwszego pola i uciekł klubowemu koledze. Woryna na moment zbliżył się do Kubery, ale nie wyprowadził ataku.

Pedersen świetnie ze startu i po ostrej walce z Łagutą objął prowadzenie. Rosjanin starał się odgryźć się Duńczykowi, ale bydgoski tor jeszcze nie pozwala na skuteczne ataki.

Przyjemski po walce z Hampelem na pierwszym łuku objął prowadzenie i nie oddał go do końca wyścigu.

Woźniak założył Bellego na pierwszym łuku i od razu oddalił się od trójki zawodników Abramczyk Polonii. Bjerre chwilę powalczył z Francuzem, ale Bellego zdołał obronić drugą pozycję.

Zmarzlik zaspał na starcie i wyjechał z pierwszego łuku na trzecim miejscu. Z przodu Pedersen bronił się przed atakującym go kapitanem Abramczyk Polonii.

Jeleniewski wykorzystał pierwsze pole i objął prowadzenie. Jadący na trzeciej pozycji Woryna szukał prędkości na szerokiej, ale nie był w stanie dogonić Przyjemskiego.

Hampel najszybszy na pierwsyzm łuku. Za jego plecami szalał Łaguta. Rosjanin szukał prędkości na całej szerokości toru i na ostatnim okrążeniu piękną szarżą pod płotem wyprzedził Hampela. Kubera na dystansie minął Bellego.

Lyager prowadził od startu, za plecami Duńczyka pojedynek toczyli Woźniak i Dudek. W drugiej części wyścigu wychowanek bydgoskiego klubu odjechał Dudkowi i gonił Lyagera. Duńczyk jednak zdołał obronić prowadzenie.

Na pierwszym łuku zabrakło miejsca dla Zmarzlika. Mistrz świata dość łatwo uporał się ze Szlauderbachem i od razu rzucił się w pogoń za Hampelem. Klubowy kolega Zmarzlika zdołał się jednak obronić

Woryna gorzej wystartował, ale w odpowiedniej chwili przyciął do kredy i na pierwszym łuku wyprzedził wszystkich zawodników. Lebiediew nie dał się zamknąć Pedersenowi i zdołał utrzymać Duńczyka za swoimi plecami.

Dudek wykorzystał atut pierwszego pola i po starcie objął prowadzenie. Za jego plecami szaleli Kubera i Jeleniewski. Cała trójka jechała w bliskim kontakcie, ale największą prędkość znalazł jadący pod bandą Kubera. Zawodnik Motoru na samej kresce minął Patryka Dudka.

Bjerre był pierwszy na dojeździe, ale pod płotem piekielnie rozpędził się Łaguta i momentalnie przeszedł z ostatniej na pierwszą pozycję. Daleko za plecami Rosjanina walkę toczył duet Duńczyków. Górą Bjerre.

Łaguta objął prowadzenie, ale od samego początku wyścigu gonił go Zmarzlik. Rosjanin jest jednak niesamowicie szybki i trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata powoli tracił dystans do zawodnika Betard Sparty. Ostatecznie nie łapał się na szprycę z motocykla Łaguty. Jeleniewski zdefektował na ostatniej pozycji.

Woryna objął prowadzenie po dobrym starcie. Przez pierwsze dwa okrążenia Dudek czaił się tuż za jego plecami, ale w drugiej fazie biegu zawodnik Włókniarza Częstochowa powiększył przewagę.

Na wyjściu z pierwszego łuku prowadził Przyjemski, ale młody bydgoszczanin szybko spadł na trzecią pozycję. Na trzecim okrążeniu wyprzedził go także Pedersen..

Basso trochę podniosło na starcie z czego skorzystał Bellego. Francuz po szerokiej wyprzedził rywali i objął pewne prowadzenie. Jadąca za nim trójka zawodników była w bliskim kontakcie i wielokrotnie zamieniała się pozycjami.

Zmarzlik pewnie prowadził od startu do mety. O drugie miejsce walczyli Bellego i Dudek. Momentami do Dudka zbliżał się Przyjemski, ale ostatecznie żadnemu z zawodników nie udało się wyprowadzić skutecznego ataku.

Niespodziewana sytuacja po starcie. Jadący o wygraną w turnieju Łaguta i Woźniak znaleźli się na dwóch ostatnich pozycjach. Jednak bardzo szybki Rosjanin już na drugim okrążeniu wyprzedził Benjamina Basso i rzucił się w pogoń za Woryną. Nie zdołał jednak wyprzedzić wychowanka ROW-u Rybnik.

Artiom Łaguta okazuje się triumfatorem 34 Kryterium Asów Polskich Lig Żużlowych!

Pewna wygrana Kubery. Za jego plecami Lebiediew robił co mógł, aby wyprzedzić Szlauderacha, ale nowy zawodnik Abramczyk Polonii skutecznie bronił się przez całe cztery okrążenia.

Pedersen na pierwszym łuku zrobił co chciał i melduje się w biegu dodatkowym o drugie i trzecie miejsce. Za plecami Duńczyka prędkości szukał Hampel, ale trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata dobrze się bronił. Na ostatnim łuku maszyna Hampela odmówiła posłuszeństwa.

Woźniak wykorzystał pierwsze pole startowe i objął prowadzenie. Po dużej szalenie napędzał się Kubera. Zawodnik Motoru Lublin minął Woźniaka jak tyczkę. Woryna po problemach na pierwszym łuku nie nawiązał walki z rywalami.