3. FINAŁ Indywidualnych Mistrzostw Polski w Lublinie

Upadek Szymona Woźniaka na dojeździe do pierwszego łuku. Powtórka w pełnej obsadzie.

Najlepszy na starcie były kapitan drużyny z Lublina Jarosław Hampel, daleko z tyłu Kołodziej. Buczkowski ścigał do końca Szymona Woźniaka.

Ze startu próbował nałożyć się Przemysław Pawlicki, jednak wyjazd z łuku dla Woryny. Bartosz Zmarzlik na drugim okrążeniu wyprzedził kapitana Falubazu, jednak ten nieugięty scigał go aż do kredy! Analiza powtórek z mety, by rozstrzygnąć kto dojechał drugi.

Ostatecznie drugi do mety dojechał popularny ,, Przemo"!

Dudek odrazu przytulił się do kredy na pierwszym wirażu. Za nim zażarcie ścigał go Kubera, ale bezskutecznie.

Niespodziewanie najlepszy ze startu drugoligowy rodzynek wśród ekstraligowych żużlowców Chmiel, jednak na przeciwległej prostej pod niego wszedł Janowski i chwilę później przed zawodnikiem z Opola wjechał Pawlicki.

Mateusz Cierniak wywieziony na szeroką w walce na łokcie. Cała czwórka w ścisłym kontakcie.

Fenomenalna walka o pierwsze miejsce między Dudkiem i Zmarzlikiem, a o trzecie Chmiela z Hampelem.

Ze startu Smektała na prowadzeniu, ślad za nim podążał Kołodziej. Na drugim okrążeniu Woryna wyprzedził wychowanka z Torunia.

Po orbicie pojechał na zwycięstwo teraz młodszy z braci Pawlickich. Na drugim wirażu trzeciego okrążenia Kubera wyprzedził Przemysława Pawlickiego.

Upadek na wyjściu Buczkowskiego, który jednak kontynuował jazdę. Pawlicki musiał uważać na czterokrotnego mistrza świata.

Show w wykonaniu Hampela, Cierniaka i Kubery! Przedpełski jest dzisiaj konsekwentny - kolejne zero.

Najlepiej ze startu Pawlicki, jednak Chmiel po zewnętrznej pogodził resztę stawki na końcu pierwszego okrążenia.

Dudek na starcie założył się na pozostałych z najgorszego pola, jednak na drugim okrążeniu Janowski docisnął ,,Duzersa" do bandy i przyjechał po raz kolejny z przodu.

Woryna wystrzelił ze startu, jednak na prostej startowej końca pierwszego okrążenia po szerokiej wyprzedził go Kubera. Na stadionie rozbrzmiewa lokalna przyśpiewka - ,, Domin Kubera nie przywozi nigdy zera".

Janowski dzisiaj ma wszystko - od startów do szybkiego mgnienia na trasie. Za nimi zaciekle ściagali się zawodnicy Falubazu.

Znowu ze startu wystrzelił Dudek, na trasie po szerokiej za nim latał Pawlicki, do walki włączył się na chwilę Cierniak. Pawlicki na ostatnim okrążeniu dopiął swego.

Zmarzlik ma fatalne starty w dzisiejszych zawodach, jednak zrobił przycinkę po wewnętrznej, co pozwoliło mu wysforować się na prowadzenie.

Niespodziewanie na starcie został Dudek, który zaciekle gonił stawkę z przodu, a tam Pawlicki z Buczkowskim blisko siebie. Na koniec zbliżył się do nich zawodnik z Torunia.

Kowalski wystrzelił na starcie w porównaniu do Hampela, który odrazu władował się na krawężnik. Przez chwilę ciekawie było w walce o trzecie miejsce między Pawlickim i Woryną.

Kubera i Zmarzlik upadli na torze. Ewidentny błąd tego pierwszego, którego podniosło koło.

Decyzją sędziego Kubera wykluczony z powtórki wyścigu. To prawdopodobnie może zadecydować o braku medalu dla Domina.

Kosmiczne ściganie zaserwowali fanom czarnego sportu na dwóch pierwszych okrążeniach Janowski i Zmarzlik. Później zdecydownaie odjechał zawodnik Betardu Sparty Wrocław. ,, Magic " wychodzi na prowadzenie w turnieju!

Cierniak musiał mieć oczy dookoła głowy na zawodnika Stali Gorzów, Na przedostatnim łuku wyścigu zawodnik U-24 z Lublina szprycą zamknął wrota do walki stałemu uczestnikowi Grand Prix.

Najlepiej ze startu Dudek, który został wyprzedzony na przeciwległej prostej drugiego okrążenia przez Zmarzlika.

Groźny upadek Pawlickiego, który zahaczył o motocykl Zmarzlika na pierwszym łuku. Zawodnik Falubazu nadal leży na torze, dmuchana banda uległa zniszczeniu.

Zawodnik wstał z toru i to najważniejsze. Czekamy na decyzję sędziego dzisiejszych zawodów.

Pawlicki wykluczony! W dalszym ciągu trwa naprawa dmuchanej bandy.

Magic, Magic, Magic!!! Po przegranym starcie na drugim łuku pierwszego okrążenia Janowski po szerokiej pojechał po złoty hattrick!